Indie zakazały eksportu ważnego leku na malarię, który może być stosowany także przy leczeniu koronawirusa. Po tym gdy wspomniał o nim Donald Trump ludzie zaczęli go masowo wykupować.
Ze względu na wybuch epidemii koronawirusa indyjski rząd zakazał w środę eksportu leku przeciwmalarycznego hydroksyklorochiny.
Zakaz wchodzi w życie ze skutkiem natychmiastowym w celu zapewnienia wystarczającej dostępności leku na rynku krajowym.
Balram Bhargava, dyrektor generalny Indian Council of Medical Research (ICMR), zalecił w poniedziałek stosowanie hydroksychlorochiny w leczeniu pracowników opieki zdrowotnej zajmujących się podejrzewanymi lub potwierdzonymi przypadkami koronawirusa.
– Wywóz hydroksyklorochiny i preparatów wykonanych z hydroksyklorochiny jest natychmiastowo wstrzymany i zakazany – poinformowała Dyrekcja Generalna ds. Handlu Zagranicznego (DGFT), organ ministerstwa handlu, które zajmuje się sprawami związanymi z eksportem i importem.
Wyjątkiem od tej reguły mają być eksport leku ze względów humanitarnych, który będzie możliwy na wniosek indyjskiego MSZ.
Wyłączone będą z niego także specjalne strefy ekonomiczne, lub przedsiębiorstwa zajmujące się eksportem o ile wynika to ze zobowiązań kontraktowych wydanych przed 25 marca.
Według niektórych doniesień zapotrzebowanie na chlorochinę i będącą jej pochodną hydroksychlorochinę, wzrosło skokowo po tym, gdy prezydent USA Donald Trump powiedział, że ta druga jest skuteczna w leczeniu COVID-19. Wywołało to panikę kupna.
W ciągu ostatnich kilku tygodni Indie zakazały wywozu wielu urządzeń medycznych, w tym środków dezynfekujących, wszelkiego rodzaju respiratorów i masek chirurgicznych.
Źródło: The Economic Times