Lekarze oddają życie. We Włoszech z powodu koronawirusa zmarło ich już 29

Zdjęcie włoskiej pielęgniarki po dyżurze obrazuje, jak ciężka jest obecnie praca medyków. Również w Polsce. Zdjęcie: Twitter/Kiara Advani
Zdjęcie włoskiej pielęgniarki po dyżurze obrazuje, jak ciężka jest obecnie praca medyków. Również w Polsce. Zdjęcie: Twitter/Kiara Advani
REKLAMA

Do 29 wzrosła we Włoszech liczba zmarłych lekarzy zakażonych koronawirusem – poinformowano w środę. Łącznie zakażenie potwierdzono u ponad 5 tys. pracowników służby zdrowia w całym kraju. Jedna z pielęgniarek popełniła samobójstwo nie mogąc znieść myśli, iż być może zaraziła wiele osób.

Krajowa Federacja Lekarzy zawiadomiła o śmierci czterech kolejnych osób, zakażonych wirusem. To lekarze rodzinni z miasta Caltanissetta na Sycylii, w Alessandrii w Piemoncie i w Lecco w Lombardii na północy. Zmarł także dentysta z Turynu.

Jeden ze związków zawodowych pracowników służby zdrowia w liście do prezesa krajowego Instytutu Zdrowia Silvio Brusaferro napisał, że zakażonych wirusem jest już ponad 5 tys. osób z personelu medycznego. Związkowcy zaapelowali o natychmiastowe zagwarantowanie wszystkim środków ochrony osobistej. Podkreślili, że we wtorek w Turynie zaintubowano dwóch chirurgów z ciężkim przebiegiem Covid-19.

REKLAMA

Według doniesień jedna z pielęgniarek, u której stwierdzono obecność koronawirusa popełniła samobójstwo. 34-letnia Daniela Trezzi ze szpitala San Gerardo w Monzie nie mogła znieść myśli, iż prawdopodobnie zaraziła wielu pacjentów.

W całych Włoszech zarażonych jest już ponad 69 tysięcy osób. 6820 zmarło. To ponad 2 razy więcej niż w Chinach.

PAP/nczas

REKLAMA