Prawo i Sprawiedliwość usilnie utrzymuje, że wybory prezydenckie nie są zagrożone. Adam Bielan uważa, że w związku z pandemią koronawirusa najbardziej poszkodowany spośród kandydatów jest… Andrzej Duda.
Wszyscy kontrkandydaci Dudy mówią jednym głosem – wybory należy przełożyć. W sytuacji, jakiej znalazła się Polska, nie tylko nie da się prowadzić kampanii wyborczej, ale przede wszystkim w bezpieczny sposób przeprowadzić całej procedury wyborów.
Bielan, rzecznik kampanii Dudy, ma jednak inny pogląd na tę sytuację. – Zarówno krajowe biuro wyborcze, jak i państwowa komisja wyborcza, odpowiedzialne w Polsce za proces wyborczy, zapewniają, że środki bezpieczeństwa będą przygotowane – mówił w programie „Tłit” na łamach „Wirtualnej Polski”.
Choć wszyscy kandydaci na prezydenta zawiesili spotkania wyborcze, a swoją działalność ograniczają głównie do konferencji prasowych i wystąpień internetowych, to Bielan przekonuje, iż to Duda jest najbardziej poszkodowany.
– Nasza konkurencja prowadzi bardzo intensywną kampanię. Pan prezydent ma na tę kampanię znacznie mniej czasu, niż nasi konkurenci. Oni nie mają obowiązków państwowych – uważa Bielan.
Przedstawiciel PiS-u wróżył także, kiedy wszystkie obostrzenia w związku z koronawirusem się skończą. – Zakładamy, że po Świętach Wielkiej Nocy, Polska zacznie wracać do normalności, a Polacy do pracy – mówił.
Ze stanowiskiem Bielana nie zgadza się Artur Dziambor z Konfederacji. „Konferencje prasowe, liczne wypowiedzi, nagle orędzia i regularne wrzutki medialne typu „Prezydent Duda zdecydował…” to NIE JEST kampania, ale za to filmiki na Fejsie i Twitterku, do których ogranicza się praktycznie kampania opozycji to bardzo intensywna kampania wyborcza” – napisał w mediach społecznościowych.
Konferencje prasowe, liczne wypowiedzi, nagle orędzia i regularne wrzutki medialne typu „Prezydent Duda zdecydował…” to NIE JEST kampania, ale za to filmiki na Fejsie i Twitterku, do których ogranicza się praktycznie kampania opozycji to bardzo intensywna kampania wyborcza 🤪 https://t.co/6SvsrN5rJH
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) March 25, 2020