
„Gazeta Wyborcza” podaje, że w Koninie (Wielkopolska) znaleziono zwłoki 49-latki. Kobieta była poddana kwarantannie, ponieważ dwa dni wcześniej wróciła z Niemiec.
Sprawa śmierci kobiety z Konina jest bardzo tajemnicza. Z powodu pobytu w Niemczech 49-latka została poddana obowiązkowej 14-dniowej kwarantannie. Kobieta na granicy polsko-niemieckiej wypełniła dokumenty, które jednak nigdy nie dotarły do sanepidu w Koninie. Choć więc 49-latka przebywała na kwarantannie zgodnie z zaleceniem, to ośrodek w Konienie nic o tym nie wiedział. Jej dane nie figurują w bazie danych Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Co więcej, informacji o odbywanej przez nią kwarantannie nie posiadała również lokalna policja.
Zwłoki kobiety w jej mieszkaniu znalazł zięć. Z powodu trwającego jeszcze okresu kwarantanny strażacy i ratownicy pracowali na miejscu w kombinezonach ochronnych. Nie oznacza to jednak, że 49-latka zmarła przez koronawirusa.
– Na razie nie ma przesłanek epidemiologicznych, żeby powiedzieć że zgon nastąpił z powodu choroby zakaźnej, w tym koronawirusa – powiedziała Agnieszka Dybała-Kamińska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Koninie.
Prokuratura nie będzie wyjaśniać przyczyn śmierci 49-latki. Poinformowała o sprawie koniński sanepid.
Źródło: Gazeta Wyborcza