Marek Jakubiak wprost przyznał w RMF FM, że podpisy pod jego kandydaturą zbierano „od mniej więcej stycznia, lutego”. Powiedział też, że on – jako „człowiek pokorny” – nie ma innej możliwości, niż „stanąć w szranki” w walce o fotel prezydencki, skoro „100 tys. obywateli postanowiło przedstawić” jego kandydaturę w wyborach.
– Jeżeli 100 tysięcy obywateli postanowiło przedstawić moją kandydaturę na urząd prezydenta Rzeczypospolitej, to jaką ja, człowiek pokorny, mam tutaj inną możliwość niż stanięcie w szranki? – powiedział Marek Jakubiak.
Potwierdził, że zebrano „około 130-140 tysięcy” podpisów. Przyznał wprost, że podpisy te są zbierane od mniej więcej stycznia – lutego”.
Prowadzący rozmowę Robert Mazurek zwrócił uwagę, że przecież dopiero 5 lutego marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła datę wyborów prezydenckich. Według prawa, zwolennicy Jakubiaka nie mogli zbierać wcześniej dla niego podpisów.
– Mogli. (…) Żeby zarejestrować komitet, trzeba mieć po prostu tysiąc podpisów, które stanowią część podpisów wynikających z obowiązku 100 tysięcy poparcia. To są te same druki, to jest wszystko to samo – przekonywał kandydat na prezydenta.
Cassus Marka Jakubiaka wywołał wielkie emocje. Poseł Konfederacji Robert Winnicki ocenił, że ten „jedzie na sterydach z Nowogrodzkiej” i jego kandydatura została właśnie tam wymyślona. Z kolei Katarzyna Treter-Sierpińska z wprawo.pl zauważyła, że komitet Jakubiaka został zarejestrowany dopiero 16 marca.
Na ten temat rozmawiali także Jacek Adamczyk i Tomasz Sommer w NCzasTV.
– Ewidentnie kandydatura Jakubiaka służy […] rozcieńczeniu głosów po prawej stronie. Bo rozumiem, że pojawi się w tym momencie kandydat nr 3 […]. Pan Jakubiak nie zdecydował się wystartować w prawyborach Konfederacji, mimo, że takie oferty – z tego co słyszeliśmy – miał. I nagle się okazało, że startuje. Że znalazł te 140 tys. podpisów – powiedział redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer.
– Dotąd było sześciu kandydatów, którzy mieli te 100 tys. podpisów. Zebranych. Teraz się ujawnił pan Jakubiak jako kandydat nr 7. W ostatniej chwili, wyjątkowo sprawnie i szybko to sobie załatwił. Nie mamy wątpliwości, że będzie zarejestrowany – dodał Sommer.
To jest cyrk: 1) Jakubiak informuje, że podpisy pod jego kandydaturą były zbierane od półtora miesiąca; 2) Kodeks wyborczy pozwala na zbiórkę podpisów dopiero po przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego; 3) przyjęcie zawiadomienia o komitecie Jakubiaka – 16 marca pic.twitter.com/1nEg1Xa9b7
— Katarzyna Treter-Sierpińska (@katarzyna_ts) March 24, 2020
Robert Winnicki @RobertWinnicki: "Proszę Państwa, jeśli okaże się, że Marek Jakubiak @jakubiak_marek zebrał 100 tyś. podpisów💬to tylko pogratuluje PiSowi włożenia do bagażnika zapasowego koła 💬 Pan Marek Jakubiak jedzie na sterydach z nowogrodzkiej"! #Konfederacja #Bosak2020🇵🇱 pic.twitter.com/KqW4XrhWJK
— Naprzód Polsko🇵🇱! (@True_Poland) March 24, 2020
Źródła: rmf24.pl/nczas.com