Totalna kompromitacja Sejmu. Aplikacja do zdalnego głosowania nikomu nie działa poprawnie

To się nie mieści w głowie... Fot. ilustracyjne/fot. Wikimedia Commons
Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Wikicommons
REKLAMA

To totalna kompromitacja rządu i rządzącej partii. Dopiero co ugrupowanie lamentowało, że wczoraj odbyło się fizycznie posiedzenie Sejmu, a nie od razu zdalnie. Jak się okazuje, mimo dodatkowego dnia, aplikacja niezbędna do zdalnych posiedzeń po prostu nikomu nie działa!

Kompromitacja jest ewidentna. Posłowie nie mogą w ogóle normalnie głosować w sytuacji kryzysowej.

Po kilkudziesięciu próbach logowania na dwóch różnych przeglądarkach na sejmowym iPadzie odpuszczam, wsiadam w auto i jadę do Sejmu. Ten system ma ogromne problemy z logowaniem i utrzymaniem łączności. Wywala się co kilka sekund – stwierdził Krzysztof Bosak.

REKLAMA

Grzegorz Braun zauważył, że poza niedziałającymi kodami, nie działa także telefon, który miał służyć rozwiązywaniom problemów. Linia jest bowiem zajęta.

Minęła godzina „bojowych testów” systemu @KancelariaSejmu do zdalnego głosowania – nadal nie działa… – dodał potem.

Jakub Kulesza żartobliwie napisał, że został „oficjalnym testerem wydajności Elektronicznego Sejmu”.

Natomiast poseł Winnicki zaapelował do wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza, by „pochwalił się osiągnięciami w ministrowaniu cyfryzacją”. – Bo głębię intelektualną przekazu politycznego wszyscy znamy aż za dobrze – podkreślił.

Z kolei Michał Urbaniak podszedł bardzo humorystycznie do tematu.

REKLAMA