Burza wokół FAME MMA 6. Policja spisała zawodników i organizatorów

Marcin Najman jednak będzie miał szansę zawalczyć podczas gali FAME MMA 6. Foto: screen/materiały prasowe organizatorów
Marcin Najman jednak będzie miał szansę zawalczyć podczas gali FAME MMA 6. Foto: screen/materiały prasowe organizatorów
REKLAMA

Gala FAME MMA 6 najpewniej się opóźni. Powodem była interwencja policji pod hotelem, gdzie przebywali zawodnicy i organizatorzy.

W sobotę, na kilka godzin przed wieczorną galą FAME MMA 6, policja przyjechała do hotelu Silesian gdzie przebywali zawodnicy i organizatorzy. Jak przekonują reporterzy „Super Expressu” i Onetu, już po południu liczba mundurowych zwiększyła się.

Wtedy też policjanci zaczęli spisywać zawodników oraz organizatorów gali. Krzysztof Rozpara, jeden z szefów FAME MMA, przekonywał, że sytuacja jest spokojna i gala się odbędzie.

REKLAMA

Jednak już wieczorem poinformował, że gala ulegnie opóźnieniu.

– Akcja na miejscu w Katowicach się zakończyła. Kolejne ewentualne problemy mogą nas spotkać w studiu, tego nie wiemy. Policja odpuściła na granicy województwa. (…) Jest opóźnienie w stosunku do standardowych godzin. Start gali może się lekko opóźnić – powiedział Rozpara.

Szef FAME MMA przyznał, że pod hotel, w którym przebywali organizatorzy i zawodnicy, przyjechały nie tylko radiowozy, ale i nieoznakowane pojazdy.

Natomiast policja przekonuje, że akcja nie była wymierzona w konkretną grupę.

– Nie są to specjalne działania ukierunkowane na konkretną grupę. Na całym Śląsku są wzmożone kontrole, ze względu na obostrzenia, związane ze stanem epidemicznym. Musimy reagować na wszystkie sytuacje, gdy na ulicy są więcej niż dwie osoby. Tam, gdzie jest więcej ludzi, policja ma obowiązek skontrolować miejsce – oświadczyła mł. asp. Agnieszka Żyłka.

Nie wiadomo jeszcze, czy na galę zostanie wpuszczona publiczność. W czasie epidemii koronawirusa odwołane zostały wszystkie imprezy sportowe, ale organizatorzy FAME MMA od początku podkreślali, że ich przedsięwzięcie odbędzie się bez względu na wszystko.

Takie zachowanie może jednak być groźne dla zawodniczek i zawodników biorących udział w imprezie. Zmęczeni i wykończeni walką staną się łakomym kąskiem dla koronawirusa.

Źródło: Onet / Super Express

REKLAMA