
Tydzień temu Dominika Kulczyk poinformowała, że przekaże 20 mln zł na walkę z koronawirusem. Wielu zaczęło hejtować najbogatszą Polkę, że to żaden wyczyn z jej strony. W końcu jej majątek „Forbes” wycenił na 6,9 mld zł. Jak się jednak okazuje, spółki skarbu państwa przekazały na ten cel niewiele więcej, a zdaje się, że są bogatsze.
Dominika Kulczyk jest najbogatszą Polką oraz zajmuje 5 miejsce na liście najbogatszych Polaków według „Forbes”. Jej majątek wycenia się na 6,9 mld zł.
Miliarderka postanowiła przekazać tydzień temu 20 mln zł na walkę z koronawirusem. Kulczyk poinformowała, że pieniądze trafią do fundacji Lekarze Lekarzom, którą powołała w maju 2011 roku Naczelna Rada Lekarska.
Wówczas posypało się morze hejtu. Wielu roszczeniowców było oburzonych, że „tylko tyle”. Można było odnieść wrażenie, że woleliby, aby nie przekazywała ani grosza.
Tymczasem okazuje się, że jest to ogromna kwota. Kulczyk bowiem sama przekazała aż 1/4 tego, co przekazały dotychczas spółki skarbu państwa! Wczoraj wieczorem minister aktywów państwowych Jacek Sasin z dumą ogłosił, że… „spółki skarbu państwa przeznaczyły już prawie 80 mln zł na zakup sprzętu do walki z koronawirusem”.
– Nie trzeba było im tego kazać, to był spontaniczny odruch kadry zarządzającej, która sama deklarowała chęć włączenia się w akcję, kierując się poczuciem społecznej misji biznesu – przekonywał minister Sasin.
Wygląda więc na to, że jeden prywatny biznes przekazuje znaczną część tego, co cały konglomerat państwowych spółek. Nie posypał się jednak hejt na spółki skarbu państwa, że „tylko tyle” pieniędzy przekazały.
Źródła: money.pl/nczas.com