PiS postawił serwer Minecrafta. Za 200 tys. złotych?!

Rządowy Minecraft. Foto: Reddit
Rządowy Minecraft. Foto: Reddit
REKLAMA

Rząd chciał umilić uczniom przerwę od zajęć. Czy jednak 200 tys. złotych za serwer do Minecrafta to przesada?

Aby uczniowie siedzieli w domach w czasach epidemii ministerstwo cyfryzacji stworzyło Grarantannę. To strona z grami, którymi rząd PiS chce powstrzymać młodych od szwendania się po mieście.

W ramach tego projektu rząd postanowił założyć też serwer do popularnej gry Minecraft. Gra polega na eksploracji świata oraz budowaniu.

REKLAMA

Na rządowym serwerze miał odbyć się nawet turniej na stworzenie najlepszych replik znanych budowli. Zamiast tego gracze zaczęli budować konstrukcje, które niekoniecznie PiS mogły się spodobać.

Oprócz obscenicznych wzorów nie zabrakło wulgarnych haseł. Dodatkowo dociekliwi internauci postanowili sprawdzić, ile PiS wydało na ten serwer.

Jak opisuje portal Bezprawnik.pl, w sieci pojawiła się odpowiedź na to pytanie. Na facebookowej grupie „Jak będzie w akapie?” udostępniono pismo z ministerstwa.

Okazało się, że dotychczasowy koszt „Grarantanny” wyniósł 200 tys. złotych. Możliwe jednak, że projekt będzie kontynuowany.

Jak wyjaśnili prawnicy z portalu 200 tys. złotych to tysiąckrotnie za dużo!

– Pierwszy lepszy hosting serwerów Minecraft, po wyborze najwydajniejszej konfiguracji (bez limitu graczy), oferuje serwer na 60 dni za około 200 złotych. Nie wiem jakimi parametrami dysponował rządowy serwer Minecraft, ale jakie by one nie były, to kwota nie powinna nawet zbliżyć się do 10 proc. całej kwoty, o której mówi resort, udzielając informacji publicznej – ocenił Paweł Mering z Bezprawnika.

– Trzeba jednak jasno podkreślić, ze Grarantanna to nie tylko serwer Minecraft. Zabawa w wirtualnym świecie to jedynie jeden z etapów całego projetku, w skład którego wchodzą także takie aktywności, jak quizy, kurs robienia gier, konkursy z nagrodami (m.in. sprzęt Apple), kursy tworzenia prezentacji i wiele, wiele innych – dodał.

Źródło: Bezprawnik

REKLAMA