Sejm uchwalił tzw. tarczę antykryzysową. „Plasterek na ogromną ranę, która od teraz będzie bardzo mocno krwawić”

Mateusz Morawiecki i puste kieszenie/fot. PAP/Pixabay (kolaż)
Mateusz Morawiecki i puste kieszenie/fot. PAP/Pixabay (kolaż)
REKLAMA

Sejm uchwalił w sobotę ustawę wspierającą firmy w związku z epidemią koronawirusa. Ustawa m.in. zwalnia mikrofirmy i samozatrudnionych z płacenia ZUS przez 3 miesiące, przewiduje także wypłacanie świadczenia postojowego. Konfederacja wskazuje jednak, że jest to pomoc niewystarczająca. Zdaniem Krzysztofa Bosaka, najbardziej skorzystają banki.

Sejm uchwalił przygotowaną przez rząd ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw.

Za ustawą głosowało 343 posłów, przeciw było 73, od głosu wstrzymało się 19. Wcześniej spośród zgłoszonych do projektu poprawek Sejm przyjął te zgłoszone przez PiS oraz jedną z propozycji Lewicy. Nie uwzględniono natomiast żadnej poprawki proponowanej przez Konfederację.

REKLAMA

Przed ostatecznym głosowaniem premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że liczy się każda godzina. Zaapelował także do marszałka Senatu, by zwołał posiedzenie izby jeszcze w dzisiaj.

Od szybkości uchwalenia rządowej tarczy zależy, ile przedsiębiorstw będzie w stanie ocalić swój dorobek – mówił Morawiecki.

Pomoc idzie w setki miliardów złotych w realnych pieniądzach – dodał.

W ustawie zawarto m.in. zwolnienie ze składek na ZUS przez 3 miesiące dla pracujących w mikrofirmach zatrudniających do 9 osób, założonych przed 1 lutego 2020. Dotyczy to także osób samozatrudnionych o przychodzie poniżej 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia, zarejestrowanych przed 1 lutego 2020 r.

Przewiduje się także wypłacanie świadczenia postojowego w kwocie do około 2 tys. zł – dla zleceniobiorców (umowa zlecenia, agencyjna, o dzieło) i samozatrudnionych. Zakłada się także dofinansowanie wynagrodzeń pracowników – do wysokości 40 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia i uelastycznienie czasu pracy – dla firm w kłopotach.

Inne proponowane zmiany to m.in. czasowe zniesienie opłaty prolongacyjnej przy odraczaniu lub rozkładaniu na raty należności skarbowych i składkowych (ZUS). Specustawa wprowadza też umożliwienie odliczenia od dochodu (przychodu) darowizn przekazanych na walkę z koronawirusem, umożliwienie sklepom – w niedziele objętych zakazem handlu – przyjmowania towaru, rozładowywania go i wykładania na półki. Ponadto zakłada obniżenie o 90 proc. czynszów najemców lokali i tzw. wysp w galeriach handlowych, dopóki obiekty te mają zakaz normalnego funkcjonowania.

Uchwalone przepisy dotyczą również przedłużenia legalnego pobytu i zezwoleń na pracę dla obcokrajowców. Umożliwiają też gminom odstąpienie od pobierania podatku od nieruchomości od niektórych firm. Chodzi o podmioty, które przez epidemię koronawirusa utraciły płynność finansową.

Poprawki PiS-u i Lewicy

Sejm wprowadził do ustawy szereg poprawek, zgłoszonych przez PiS. Pozwalają one m.in. na wydatkowanie pieniędzy na walkę z koronawirusem z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, zachowanie prawa do świadczeń zdrowotnych osobie zwolnionej na mocy specustawy z opłacania składek i rekompensowanie ich NFZ z budżetu.

Akceptację Sejmu uzyskała poprawka Lewicy, która umożliwi rządowi w rozporządzeniu przedłużenie terminu na wniesienie opłaty z tytułu użytkowania wieczystego. Zgodnie z ustawą, opłatę za 2020 rok ma się wnieść do 30 czerwca 2020 roku.

Ustawa to część tzw. tarczy antykryzysowej rządu. Opiera się ona na pięciu filarach. Tworzą je: obrona przed utratą miejsc pracy, wsparcie dla służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycji publicznych. W realizację pakietu będą zaangażowane takie instytucje jak m.in. Polski Fundusz Rozwoju i Agencja Rozwoju Przemysłu. Pakiet jest odpowiedzią rządu na kryzys wywołany panującą epidemią koronawirusa.

Tarcza to zestaw kilku ustaw przygotowanych m.in. przez resort rozwoju, finansów i Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Według rządu jej wartość to co najmniej 10 proc. polskiego PKB.

Ile zarobią banksterzy?

Przebieg prac Sejmu relacjonowali na Twitterze m.in. posłowie Konfederacji.

„Chwilę przed 6:30 zakończyliśmy obrady nad tzw. Tarczą Antykryzysową. PiS poparł część poprawek Lewicy, PSLu, czy KO, a odrzucił wszystkie poprawki Konfederacji. Przy okazji uchwalił zmianę w kodeksie wyborczym, bo przecież szkoda nie wykorzystać kryzysu dla sukcesu wyborczego” – ocenił Artur Dziambor.

„Ta ustawa jest jedynie plasterkiem na ogromną ranę, która od teraz będzie bardzo mocno krwawić. PiS nie zdecydował się na kroki odważne, nie chciał szukać rozwiązań z przedsiębiorcami, wolał jak zwykle partyjnych „ekspertów”” – skwitował.

„#TarczaAntykryzysowa uchwalona. Lewica i PSL zgodnie na NIE. #POPiS na TAK.
@KONFEDERACJA_ pomimo nie uwzględnienia ŻADNEJ z naszych poprawek nie zanegowała samego projektu. To pomoc niewystarczająca ale jakakolwiek. Ciekawe ile zarobią na tym projekcie… banksterzy?” – podkreślał Michał Urbaniak.

Z kolei kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak wskazywał na cztery elementy, które powinny znaleźć się w tarczy antykryzysowej. Jak mówił, są to: utrzymanie wynagrodzeń, zwolnienie z ZUS-u, dostęp do kapitału obrotowego oraz wycofanie wszelkich nowych podatków.

„Konfederacja wstrzymała się od głosu, bo te ustawy niosą odrobinę pomocy dla Polaków-ale to nie jest plan, który ratowałby cokolwiek” – ocenił Robert Winnicki.

Źródła: PAP/Twitter

REKLAMA