REKLAMA
Paweł Nastula ma za sobą bardzo bogatą, sportową przeszłość. Jest jedną z największych w historii gwiazd światowego judo, złotym medalistą olimpijskim i postacią niezwykle szanowaną w Japonii, którą śmiało można nazwać jego „drugim domem”.
Polak jako jedyny walczył tam na galach legendarnej organizacji PRIDE (w pojedynkach toczonych na zasadach MMA, rzecz jasna), a teraz co roku wyjeżdża do Kraju Kwitnącej Wiśni, by – wraz z japońskimi adeptami judo – pomagać trenowanym przez siebie zawodnikom jak najlepiej przygotować się do czekających ich wyzwań.
W rozmowie z NCzasTV Nastula, który ma za sobą także przygodę z polityką – był radnym na VI Kadencję (2010-2014) do Rady Miejskiej miasta Łomianki, a w roku 2011 wystartował w wyborach do Sejmu z listy PSL – opowiada o przełożeniu igrzysk olimpijskich z 2020 na 2021 rok, codziennym życiu w Tokio, a także o niezbyt szczęśliwym pomyśle pozostawienia bez zmian majowego terminu wyborów prezydenckich w Polsce.
REKLAMA
REKLAMA