Andrzej Duda o wyborach prezydenckich: Jeśli można iść do sklepu, to można do lokalu wyborczego

Prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Andrzej Duda. (Fot. PAP)
REKLAMA

Atmosfera wokół wyborów prezydenckich gęstnieje. Samorządowcy twierdzą, że nie da się ich bezpiecznie przeprowadzić. Prezydent Andrzej Duda jest innego zdania.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich ma się odbyć 10 maja. Ich organizacja, czyli m.in. szkolenia dla członków komisji czy zabezpieczenie lokali wyborczych, spada na barki władz samorządowych.

W ostatnich dniach coraz więcej osób wskazuje, że przy trwającej pandemii koronawirusa, bezpieczeństwo głosujących jest zagrożone. Swój sprzeciw wyrazili m.in. prezydenci: Warszawy, Wrocławia, Gdyni, Sopotu, Będzina, Sosnowca, Ciechanowa oraz wójt pomorskiej gminy Potęgowo. To oni muszą podpisać zarządzenia wskazujące osoby odpowiedzialne za pracę przy majowych wyborach prezydenckich.

REKLAMA

Podczas poniedziałkowej sesji „Q&A” na Facebooku prezydent Duda stwierdził, że koronawirus jest pewnym utrudnieniem, ale nie aż takim, by wybory przełożyć.

Jeżeli są warunki do tego, żeby chodzić normalnie do sklepu, to są i warunki do tego, żeby pójść do lokalu wyborczego, z zachowanie odpowiednich środków ostrożności – ocenił Duda.

Doprecyzował, że jeśli w maju nie będzie warunków do przeprowadzenia wyborów, wówczas nie powinny się one odbyć. Ale obecnie – wg Dudy – warunki ku temu są.

Nie można w tej chwili organizować spotkań publicznych, gromadzić się, ale są różne inne formy prowadzenia kampanii. Kiedy spojrzę do internetu, to widzę, że różni kandydaci na prezydenta w sposób bardzo intensywny prowadzą swoje kampanie. Na pewno dzisiaj są różne formy prowadzenia kampanii i z całą pewnością szeroka gama form prowadzenia tej kampanii jest w tej chwili dostępna w sposób bezpieczny – uważa prezydent.

Zmiana w kodeksie wyborczym

Duda pochwalił też zmianę w kodeksie wyborczym, jaką pod osłoną tzw. tarczy antykryzysowej przegłosowało Prawo i Sprawiedliwość. Przypomnijmy, że jeśli przepis ostatecznie wejdzie w życie, to w wyborach prezydenckich korespondencyjnie mogą głosować wszystkie osoby po 60. roku życia oraz ci przebywający na kwarantannie z powodu koronawirusa.

Prezydent uważa, że zmiany te mają „charakter profrekwencyjny” i umożliwiają skorzystanie z prawa do głosowania osobom, które „niejednokrotnie z takiego prawa by nie skorzystały czy nie mogły skorzystać”.

Wprowadzone przez posłów zmiany wspierają zasadę powszechności wyborów – twierdzi Duda.

Po trupach do celu? Terlecki: możemy wyznaczyć komisarzy do samorządów

REKLAMA