Minister spraw wewnętrznych Turcji zapowiada, że po zakończeniu się epidemii koronawirusa jego kraj znów otworzy granice tak, by nielegalni imigranci mogli najechać Grecję i dalej Unię Europejską.
Süleyman Soylu, szef resortu spraw wewnętrznych oznajmił, iż Turcja ewakuowała znad granicy z Grecją kilka tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy próbowali się przedrzeć na terytorium Unii. Przetransportowano ich do dziewięciu różnych prowincji tureckich, gdzie będą przetrzymywani w ośrodkach deportacyjnych do końca wybuchu epidemii.
Jak informuje grecka gazeta „Proto Thema”, Soyilu dodał: – Po zakończeniu pandemii koronawirusa nie zamierzamy zniechęcać imigrantów, którzy chcieliby wrócić na grecko-turecką granicę w Pazar.
Oświadczenie tureckiego ministra skrytykował George Koumoutsakos, wiceminister spraw zagranicznych Grecji.
– Wczorajsze wypowiedzi Soyilu nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, że wydarzenia w Evros były agresywnym planem brutalnego szantażowania Grecji i Europy za pomocą wykorzystywanych migrantów – powiedział.
Prezydent Recep Tayyip Erdogan otworzył granice imigrantom pod koniec lutego, a rząd grecki oskarżył Turków o wykorzystywanie autobusów i pociągów do wysyłania nielegalnych migrantów na lądową granicę wzdłuż rzeki Evros.
Grecy oskarżyli także rząd Erdogana o uzbrojenie migrantów w granaty z gazem łzawiącym, by atakowali nim straż graniczną.
W wywiadzie dla szwedzkiej gazety „Dagens Nyheter” jeden z tureckich żołnierz przyznał , że otrzymał rozkazy pomagania imigrantom w przekroczeniu granicy do Unii Europejskiej
– Sprawdzaliśmy, czy wszystko idzie dobrze i czy przemytnicy (ludzi – przyp. red) nie pobierają zbyt dużych opłat. Posiadamy również informacje na temat tego, gdzie i kiedy można bezpiecznie się przedostać – powiedział.