Policja niemiecka o strzelaninie w Hanau. Sprawca, który zabił 9 osób nie był „prawicowym ekstremistą”

W lutym w strzelaninie w niemieckim Hanau szaleniec zabił 9 imigrantów. Niesłusznie przypisano mu
W lutym w strzelaninie w niemieckim Hanau szaleniec zabił 9 imigrantów. Niesłusznie przypisano mu "prawicowe motywacje". Zdjęcie: Photo: Boris Roessler/dpa Dostawca: PAP/DPA.
REKLAMA

Policja niemiecka ujawniła motyw zbrodni, która wstrząsnęła Niemcami. 19 lutego 43-letni Niemiec zastrzelił w Hanau 9 imigrantów. Jak się okazuje niesłusznie przypisano mu rasistowskie motywy i skojarzono z ekstremalną prawicą.

Sprawcą zbrodni był 43-letni Tobias Rathjen. Niemiec otworzył ogień w najpierw w barze szisza w Hanau niedaleko Frankfurtu. Tam zastrzelił 3 osoby. Potem pojechał do baru Arena Bar & Cafe i tam zabił kolejne. Na koniec w mieszkaniu zastrzelił własną matkę, a następnie popełnił samobójstwo.

Sprawcy od razu przypisano motywy polityczne i rasistowskie. Określono go jako „skrajnie prawicowego ekstremistę”. Teraz okazuje się, że motywy były zupełnie inne i nie miały nic wspólnego z „prawicowym ekstremizmem”.

REKLAMA

Niemiecki Federalny Urząd Policji Kryminalnej (BKA) oświadczył, że zabójca z Hanau, Tobias Rathjen, nie był motywowany prawicową lub rasistowską polityką.

Federalny prokurator generalny Peter Frank początkowo twierdził, że istniał „poważny dowód na rasistowskie motywy ataku”, ale Federalny Urząd Policji Kryminalnej później przeprowadził dalsze dochodzenia, które były sprzeczne z początkowymi tezami Franka.

Okazuje się, że sprawca był chory psychicznie. Wydawało mu się, że jest cały czas obserwowany przez „tajne agencje szpiegowskie”. Jego zapewnieniom nikt nie dał wiary, więc Rathjen chciał, by potraktowano go poważnie. Dlatego dokonał zbrodni. Na ofiary specjalnie wybrał osoby pochodzenia imigranckiego, by tym bardziej przykuło to uwagę.

Psycholog sądowy Nahlah Saimeh orzekł o prawdopodobnym problemie psychicznym, jaki miał sprawca. Według niego cierpiał na „schizofrenię paranoidalno-halucynacyjną”.

Wśród ofiar szaleńca byli Kurdowie z Turcji, Bośniak, Bułgarka, a także Cyganka z Polski. 35-letnia Mercedes K. pracowała w barze Arena Bar & Cafe. Tego tragicznego wieczoru przyszła do baru jako klientka, zobaczyć się z przyjaciółmi. Kobieta była w ciąży i spodziewała się trzeciego dziecka.

REKLAMA