W odmętach szaleństwa. Zdaniem Lewicy hetman Stefan Czarniecki był zbrodniarzem. Powinien zniknąć hymnu i z podręczników

Robert Biedroń i członkowie Lewicy. Dla nich Stefan Czarnecki nie jest bohaterem. Zdjęcie: PAP/Łukasz Gągulski
Robert Biedroń i członkowie Lewicy. Dla nich Stefan Czarnecki nie jest bohaterem. Zdjęcie: PAP/Łukasz Gągulski
REKLAMA

Dziewięcioro posłów Lewicy domaga się od ministra edukacji narodowej weryfikacji podręczników do historii. Wg nich np. hetman Stefan Czarniecki był zbrodniarzem, a nie bohaterem.

Posły Lewicy skierowali interpelację w marcu, gdy w podręcznikach do historii „odkryli”, że „w podręcznikach do nauki historii, które zostały dopuszczone do użytku szkolnego, znajduje się wiele rażących błędów”. Jak się okazuje według nich bohater wojen ze Szwecją w XVII wieku – hetman Stefan Czarniecki, nie był żadnym bohaterem, tylko zbrodniarzem.

Jak Czarniecki do Poznania / po szwedzkim zaborze / dla ojczyzny ratowania / wrócim się przez morze” – śpiewamy w hymnie. A podstawa programowa do IV klasy podstawówki wymaga, by uczeń po lekcjach historii opowiadał o „bohaterach wojen XVII wieku – przeorze Augustynie Kordeckim, hetmanie Stefanie Czarnieckim i królu Janie III Sobieskim. Według podstawy Stefan Czarniecki jest bohaterem, a był nie bohaterem, ale zbrodniarzem wojennym” – piszą pod interpelacją posły Lewicy.

REKLAMA

Dziennik Łódzki zapytał poseł Hannę Gill-Piątek, która była jedną z tych osób, które podpisały interpelację o jej opinie na temat Stefana Czarnieckiego. Według niej był okrutnikiem jak Bury, czy Łupaszka.

– Czarniecki w czasach bardzo krwawych wyróżniał się wyraźnie na tle epoki czymś, co można nazwać wyjątkową inwencją w ekspresji okrucieństwa. Więc podobnie jak Bury czy Łupaszka nie powinien być wynoszony na pomniki – powiedziała Hanna Gill-Piątek.

Posły lewicy nie tylko chcą pisać na nowo podręcznikiem, ale najwyraźniej zmienić też hymn Polski.

REKLAMA