Krzysztof Bosak wprost: Nie można organizować wyborów w taki sposób [WIDEO]

Krzysztof Bosak. Foto: PAP
Krzysztof Bosak. Foto: PAP
REKLAMA

– To, co w kwestii wyborów prezydenckich proponuje prezes PiS Jarosław Kaczyński to blef, to nie jest poważna propozycja – powiedział kandydat na prezydenta Konfederacji Krzysztof Bosak. Ocenił, że zgłoszona przez PiS propozycja głosowania korespondencyjnego jest nie do zaakceptowania.

Bosak odniósł się do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w piątek w Polskim Radiu ocenił, że zgodnie z konstytucją wybory prezydenckie powinny odbyć się w normalnym terminie. Według niego w tym momencie nie są spełniane warunki, żeby został wprowadzony stan nadzwyczajny, co spowodowałoby przesunięcie zaplanowanych na 10 maja wyborów.

Kaczyński ocenił też, że przełożenia wyborów prezydenckich o rok, do czego wzywa część polityków opozycji, „to wszystko byłoby całkowicie nielegalne”. „Byłaby to zmiana konstytucji; przedłużenie kadencji prezydenta nie o rok, ale o więcej” – stwierdził polityk.

REKLAMA

Posłowie PiS złożyli we wtorek w Sejmie projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Zgodnie z projektem, w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego przysługiwałby wszystkim wyborcom. Sejm miał się zająć tym projektem w piątek, nie ma go jednak w porządku obrad.

Głosowanie przeciw rozwiązaniom przewidującym powszechne głosowanie korespondencyjne w wyborach 10 maja b.r. zapowiedziało już współtworzące Zjednoczoną Prawicę Porozumienie – ugrupowanie wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina

„To wszystko wygląda, jak jeden wielki blef polityczny. Wiemy dobrze, że Senat ma prawo przetrzymać przepisy wyborcze 30 dni. To oznaczałoby, że Sejm dopiero na kilka dni przed wyborami odrzucałby ewentualne senackie poprawki w tej sprawie. Jak wyobrażamy sobie wybory, które miałyby być organizowane na bazie prawa, które zostało znowelizowane na mniej niż dwa tygodnie przed wyborami?” – pytał w piątek na konferencji prasowej lider Konfederacji.

Według niego „to co teraz proponuje Jarosław Kaczyński to blef, to nie jest poważna propozycja”. „Za kulisami odbywają się targi w obozie rządzącym. Z przykrością zauważamy, że stroną tych targów jest urzędujący prezydent Andrzej Duda, który powinien dbać o porządek konstytucyjny w państwie i bezpieczeństwo obywateli a nie o to, żeby w możliwie najlepszych okolicznościach odnowić swoją kadencję” – dodał.

„Mamy do czynienia z wielki chaosem. Koncepcje przeprowadzenia wyborów prezydenckich, które już za nieco ponad miesiąc, zmieniają się jak w kalejdoskopie (…) Dziś mieliśmy głosować wniesiony do Sejmu projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego, została zapowiedziana w ostatnich dniach autopoprawka do tego projektu, nie ma autopoprawki, nie ma w planach posiedzenia Sejmu tego projektu” – mówił Bosak.

Jak zaznaczył, dopiero na godz. 12 w piątek zwołano Konwent Seniorów i Prezydium Sejmu i dopiero posłowie dowiedzą się, czy w piątek będą nad tym projektem pracować. „Wydaje się, że Sejm ma tutaj rolę atrapy. Gdzieś kulisami prowadzone są targi polityczne, w których Konfederacja nie uczestniczy i nie chce uczestniczyć” – oświadczył.

Ocenił, że propozycja głosowania korespondencyjnego jest nie do zaakceptowania z wielu powodów. „Po pierwsze zmiany w procedurze wyborczej należy wprowadzać z bezpiecznym wyprzedzeniem i w atmosferze jakiegoś minimalnego konsensusu politycznego” – powiedział.

Po drugie – dodał Bosak – jakikolwiek pomysł na przeprowadzenie wyborów musi respektować bezpieczeństwo i zdrowie obywateli. „Jeżeli nie chcemy mieć fali obywateli w komisjach wyborczych, to będziemy mieli falę obywateli w urzędach, które często są pozamykane, którzy będą chcieli sprawdzić, gdzie kto może odebrać swoje karty wyborcze, żeby zaktualizować swoje adresy korespondencyjne, zamieszkania, zameldowania” – zauważył polityk.

Według niego podnoszone przez rząd porównania do Bawarii, gdzie druga tura wyborów odbyła się korespondencyjnie, są zdaniem Bosaka nieuprawnione. „Tam prawo regulujące głosowanie korespondencyjne funkcjonuje już od bardzo dawna” – zaznaczył. Zwrócił też uwagę, że w Bawarii było wielokrotnie mniej głosujących niż w całej Polsce. Wyraził też wątpliwości co do tego, że Poczta Polska byłaby w stanie poradzić sobie z nowym zadaniem.

„Przedstawiony projekt nowelizacji prawa wyborczego nie odpowiada na żadne z tych pytań ponieważ tam jest odesłanie do rozporządzeń. Nie można organizować wyborów w taki sposób, że rozporządzeniami i będzie to kontrolował rząd w ostatnich tygodniach przed głosowaniem. To nie są demokratyczne wybory, ani sprawiedliwe ani normalne” – oświadczył kandydat Konfederacji na prezydenta.

Krzysztof Bosak o głosowaniu korespondencyjnym i dzisiejszym posiedzeniu Sejmu! #Bosak2020

Gepostet von Konfederacja am Freitag, 3. April 2020

(PAP)

REKLAMA