Walcząc z koronawirusem odseparowali kobiety od mężczyzn. Największy problem mają… transpłciowcy

Kapitulacja Walii. Będą obowiązkowe zajęcia z edukacji seksualnej. Foto: Pixabay
Foto: Pixabay
REKLAMA

Rząd Panamy wprowadził nietypowe ograniczenia aby walczyć z koronawirusem. Władza pod pretekstem walki z epidemią wprowadziła separację płci i prohibicję.

Rząd Panamy twierdzi, że to jedyny sposób na skuteczną kontrolę społeczeństwa umożliwiającą walkę z epidemią. Prohibicja może dziwić szczególnie tych, którzy uwierzyli w mit mówiący, że podawany doustnie alkohol zabija koronawirusa. Jednak dużo bardziej kontrowersyjną sprawą jest separowanie kobiet od mężczyzn. Na razie tylko na ulicach, jednak i tak jest to nietypowe i bardzo surowe obostrzenie.

Kobiety mogą w Panamie wychodzić z domu w poniedziałki, środy i piątki. Mężczyźni z kolei opuszczają domostwa, wedle woli oczywiście, we wtorki, czwartki i soboty. W niedzielę natomiast wszyscy muszą pozostawać w domach.

REKLAMA

Rząd podkreśla, że nie ma na celu jakiejkolwiek dyskryminacji. Wcześniej Panamczycy nie stosowali się do obostrzeń i według rządu w taki sposób dużo łatwiej jest przeprowadzać kontrole.

Transpłciowcy są zdezorientowani

Absurdalna sytuacja rodzi absurdalne problemy. Oburzeni nieuwzględnieniem ich w nowych przepisach są zmiennopłciowcy. Co prawda, gdyby chciano w restrykcjach uwzględnić wszystkie nowe płcie, to zapewne zabrakłoby dni tygodnia.

Swoją sytuację chcieliby jednak unormować chociaż „tradycyjni” transi. Przedstawiciel Stowarzyszenia Nowych Kobiet i Mężczyzn Panamy zwrócił się już w tej sprawie do rządu. Nie dostał jednak odpowiedzi – najwyraźniej w trudnych czasach politycy odpuszczają sobie zajmowanie się bzdurami.

Rządy wykorzystują koronawirusa

Samo ograniczenie pokazuje natomiast jak daleko może posunąć się rząd w kontroli społecznej. Powinno być to alarmujące dla wolnościowej prawicy również w Polsce. Choć restrykcje w naszym kraju nie są aż tak głębokie, to przykład Panamy pokazuje, że w dobie kryzysu społeczeństwo daje nałożyć na siebie nawet najgłupsze obostrzenia. Czy ułuda bezpieczeństwa warta jest wyrzeczenia się wolności?

Źródło: ofeminin.pl

REKLAMA