Czechy walczą z zarazą. Zniknął pomnik czerwonego marszałka. „Nie miał maseczki”

Pomnik marszałka Koniewa w Pradze/Fot. Twitter Ondrej Kundra
Pomnik marszałka Koniewa w Pradze/Fot. Twitter Ondrej Kundra
REKLAMA

W piątek władze dzielnicy Praha 6 zdemontowały pomnik radzieckiego marszałka Iwana Koniewa. Teraz ma on trafić do nieistniejącego jeszcze muzeum XX w. Koniew „wyzwalał” Pragę w 1945 r., a później uczestniczył m.in. w stłumieniu Powstania Węgierskiego w 1956 r.

Pomnik ponadnaturalnej wielkości, odlany z brązu, ustawiono w Pradze w 1980 r. Teraz został przewieziony na teren firmy, która zajmuje się przedmiotami zabytkowymi lub historycznymi.

Ostatecznie ma trafić do muzeum XX w., które planują stworzyć władze czeskiej stolicy. Na miejscu, w którym do piątku stał pomnik Koniewa, ma jednak powstać nowy monument, upamiętniający wyzwolenie Pragi w 1945 r. i udział w tym wydarzeniu nie tylko Armii Czerwonej, lecz także powstańców praskich oraz żołnierzy kolaborującego z Wermachtem, rosyjskiego generała Andrieja Własowa.

REKLAMA

Pomnik poświęcony Koniewowi kilkakrotnie malowano czerwoną lub różową farbą, a władze dzielnicy w 2019 r podjęły próbę zasłonięcia go płachtą. Ostatecznie jednak zrezygnowano z tego planu.

Na cokole pomnika umieszczone zostały dodatkowe informacje o radzieckim marszałku, zwracające uwagę na jego rolę w kryzysie berlińskim w 1961 roku, zduszeniu Powstania na Węgrzech, a także udziału w przygotowywaniu inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r.

Zdemontowanie pomnika spotkało się z krytyką ze strony prezydenta Milosza Zemana. – Pan prezydent ostro potępia pokątną likwidację pomnika marszałka Koniewa. Wykorzystanie stanu kryzysowego, pan prezydent uważa, za moralnie nieusprawiedliwione – oświadczył rzecznik Zemana Jirzi Ovczaczek.

Starosta dzielnicy Praha 6 Ondrzej Kolarz odrzucił krytykę. Stwierdził, że operacja była przygotowywana od dawna i nie ma nic wspólnego z sytuacją stworzoną przez epidemię. Na stronie internetowej napisał: „Nie miał maseczki. Zasady obowiązują wszystkich. Na zewnątrz można być tylko z maseczką, albo z innym zakryciem ust i nosa”. Wpis również wywołał spory wśród internautów.

Źródło: PAP

REKLAMA