
Brytyjska piosenkarka Marianne Faithfull ma koronawirusa – poinformował w niedzielę jej agent. Jak doda, stan 73-letniej wokalistki jest stabilny.
– Jej stan jest stabilny, reaguje na leczenie, wszyscy życzymy jej zdrowia oraz pełnego i szybkiego powrotu do zdrowia” – oświadczył Francois Ravard, manager artystki.
Według brytyjskich mediów, Faithfull w poniedziałek miała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, a od wtorku przebywa w jednym z londyńskich szpitali i oprócz Covid-19 ma zapalenie płuc.
Jak ujawniła jej przyjaciółka Penny Arcade, pierwszy mąż Faithfull John Dunbar jest z nią w kontakcie i według niego piosenkarka ledwo mogła mówić.
Artystka, która po raz pierwszy zdobyła sławę w latach 60. – m.in. dzięki związkowi z wokalistą The Rolling Stones Mickiem Jaggerem – ma długą historię problemów zdrowotnych, w tym zapalenie wątroby typu C, a także anoreksję i uzależnienie od narkotyków.
W ostatnich latach ponownie odnosiła sukcesy artystyczne i z powodzeniem nadal koncertowała. Jej ostatnia jak dotąd płyta ukazała się pod koniec 2018 r. razem nagrała ponad 20 płyt
Marianne Faithfull W Polsce koncertowała czterokrotnie – podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu (17 marca 2002), w Sali Kongresowej w Warszawie (2 listopada 2005) oraz podczas Festiwalu Era Nowe Horyzonty we Wrocławiu (19 lipca 2007). 31 sierpnia 2010 roku wzięła udział w uroczystym koncercie w reżyserii Roberta Wilsona zatytułowanym: „Solidarność, Twój anioł Wolność ma na imię”, zorganizowanym w Gdańsku z okazji 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania Solidarności.
PAP/nczas