Zmarł największy francuski obrońca życia dr Xavier Dor

Xavier Dor. Foto: PAP
Xavier Dor. Foto: PAP
REKLAMA

W wieku 91 lat zmarł 4 kwietnia 2020 r. w Paryżu, zarażony koronawirusem, francuski obrońca życia poczętego dr Xavier Dor. To chyba najbardziej znany działacz pro-life we Francji, nestor tego ruchu i – jak piszą ci którzy go znali – wybitny święty współczesności.

Ta smutna wiadomość nadeszła 5 kwietnia, chociaż już dwa dni wcześniej pojawiały się pogłoski o jego śmierci. Od 31 marca dr Dor przebywał w paryskim szpitalu. Tym razem oficjalny komunikat wydało stowarzyszenie SOS Tout-Petits (SOS Maluchy), które założył i którego był wieloletnim prezesem.

Czytamy w nim m.in.: „Nasz Honorowy Prezes i Założyciel, doktor Ksawery Dor, zmarł dziś 4 kwietnia (…), opatrzony Sakramentem Chorych. Modlimy się za niego i w obronie tych najmniejszych, którym poświęcił swoje życie. (…) Xavier Dor jest jednym z inicjatorów ‘Różańców za życie’ odmawianych przed klinikami aborcyjnymi. (…) Teraz dołączył do innego wielkiego bojownika o życie nienarodzonych, którym był profesor Jérôme Lejeune, który zmarł 3 kwietnia 1994 r. Requiescat in pace”.

REKLAMA

Xavier Dor był doktorem medycyny specjalizującym się w embriologii, pracował w szpitalu Pitié-Salpétrière, a także prowadził badania państwowym instytucie INSERM i wykładał na Uniwersytecie Paris-VI. Stał się także najbardziej rozpoznawalną francuską twarzą ruchu pro-life.

W 1986 roku założył stowarzyszenie SOS Maluchy. Zainicjował też nietypowe metody działania, a media pisały nawet o „komandosach antyaborcyjnych”. Były to np. lotne pikiety przed klinikami aborcyjnymi i ośrodkami „Planowania Rodzinnego”, w czasie których rozdawano materiały pro-life.

Za swoją działalność dr Dor 11 razy stawał przed francuskimi sądami. Skazywano go nawet na kary więzienia. W 1996 został skazany nawet na 8 miesięcy. W innych przypadkach kończyło się na grzywnach.

Trudno ocenić ile ludzkich istot ocaliła działalność tego wspaniałego człowieka. Jego zasługą jest z pewnością to, że ponad 40 lat od legalizacji zabijania nienarodzonych dzieci, sumienia Francuzów są nadal budzone. W internecie wspomina się go jako jednego z największych francuskich świętych ostatnich dziesięcioleci” i osobę prześladowaną.

REKLAMA