Film dla dorosłych na fizyce. Skandal podczas e-lekcji

To się nie mieści w głowie... Fot. ilustracyjne/fot. Wikimedia Commons
Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Wikicommons
REKLAMA

Do nietypowej sytuacji doszło podczas lekcji zdalnej fizyki w Szkole Podstawowej w Przechlewie. Nauczycielka zamiast wzorów wyświetliła dzieciom… film pornograficzny.

W związku z kwarantanną wielu nauczycieli zdecydowało się prowadzić zajęcia dla uczniów za pomocą wideokonferencji. Jednak nie wszyscy nauczyciele poradzili sobie z tym wyzwaniem i nie wszystkie komunikatory okazały się skuteczne.

Do skandali dochodziło już w innych krajach. Np. w Norwegii na e-lekcję dołączył goły mężczyzna.

REKLAMA

Teraz przyszedł czas na Polskę. Aferą zakończyła się lekcja fizyki w Szkole Podstawowej w Przechlewie.

Nauczycielka prowadząca lekcję wyświetlała uczniom różne wzory. Jednak w pewnym momencie dzieciom, zamiast lekcji, wyświetliła się strona pornograficzna ze zdjęciami i filmami.

Przestraszona nauczycielka nie potrafiła wyłączyć strony z erotyką, a rodzice, którzy odkryli co oglądają ich pociechy zaczęli pisać do niej przez komunikator. W końcu kobieta wyłączyła swój komputer i dopiero to zakończyło „stream” z pornografią.

Sprawą zajęli się reporterzy Radia Gdańsk. Pytany o zajście dyrektor Szkoły Podstawowej w Przechlewie Wojciech Podgórski nie chciał komentować wydarzenia.

Gdy dziennikarze zadzwonili do niego i zapytali o to, jakim cudem 14-latkom wyświetlono treści pornograficzne, dyrektor rozłączył się. Za to sprawą zajęła się prokuratura.

– Zawiadomienie wpłynęło wczoraj mailem, będziemy je analizować – powiedział prokurator rejonowy w Człuchowie Tomasz Klukowski.

Teraz śledczy zbadają, kto jest sprawcą incydentu. Za prezentowanie nieletnim treści pornograficznych grożą 2 lata więzienia.

Źródło: Radio Gdańsk

REKLAMA