
REKLAMA
Epidemia koronawirusa to nie tylko zgony spowodowane zakażeniem, to także depresja i problemy psychiczne wielu osób, niekiedy zakończone tragedią. Tak było w przypadku jednego z francuskich lekarzy, który popełnił samobójstwo.
Doktor Bernard Gonzalez, pracujący na co dzień w klubie Stade de Reims popełnił samobójstwo. Zostawił list pożegnalny, w którym wyjaśnił, że powodem takiej decyzji było zakażenie koronawirusem. Miał 60 lat.
O pozytywnym wyniku testu na koronawirusa doktor Gonzalez nie powiedział nikomu. Jego śmierć była wstrząsem zarówno dla pracowników klubu, z którym był związany od ponad dwóch dekad.
REKLAMA
– Pośrednio jest ofiarą COVID-19. Otrzymał pozytywny test. Wiem, że zostawił list pożegnalny, w którym wyjaśnił swój krok, ale nie znam jego treści – powiedział Arnaud Robinet, radny z Reims.
Źródło: L’Equipe
REKLAMA