Rosja dokłada się do zawalenia sieci globalnego handlu

Kombajn
Żniwa Fot. ilustr. Wikipedia
REKLAMA

Pandemia koronawirusa spowodowała, że dla większości krajów „koszula stała się bliższa ciału” i międzynarodowa wymiana gospodarcza oraz globalna ekonomia zaczęły mocno trzeszczeć. Coraz więcej krajów mówi o powrocie do gospodarki autarkicznej, a przynajmniej w strategicznych obszarach.

Teraz swoją cegiełkę z muru światowego handlu wyciągnęła Rosja. Moskwa wprowadziła limity eksportowe na zboże, które będą obowiązywały do końca czerwca. Rząd Rosji tłumaczy to potrzebą zabezpieczenia własnego rynku żywności w czasach pandemii i zapobieganiu wzrostowi cen.

Ograniczenia wywozowe dotkną pszenicy, kukurydzy, jęczmienia, a nawet żyta. Dekret w tej sprawie został opublikowany w czwartek, 2 kwietnia. Chodzi i ochronę rynku krajowego. Namiesza to sporo zwłaszcza na rynku pszenicy.

REKLAMA

Według RIA Novosti, Rosja eksportowała 43,3 miliona ton wszystkich rodzajów zbóż, z czego ponad 35 milionów ton stanowiła właśnie pszenica. Po wprowadzeniu ograniczeń eksport spadnie do 7 ton. Zakaz eksportu nie obejmuje Kazachstanu i Białorusi, z którymi Rosja ma unię celną.

Skutkami tej decyzji zaniepokoiła się m.in. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Światowa Organizacja Handlu (WTO). Agencje ostrzegają przed konsekwencjami tych ograniczeń. Według WHO i WTO wprowadzenie limitów na eksport zbóż może zakłócić łańcuch dostaw żywności na całym świecie.

Źródło: Valeurs Actuelles

REKLAMA