Niemiecka policja tropiła gang pedofilów, obracający dziecięcą pornografią. Okazało się, że jego członkowie są małoletni.
Policja z Fryburgu w Badenii-Wirtembergii poinformowała, że udało się jej rozbić szajkę handlującą pornografią dziecięcą w Internecie. Jednak zaskoczeniem były szczegóły śledztwa.
Prokuratorzy poinformowali bowiem, że głównym podejrzanym, a zarazem szefem szajki ma być chłopak, który w trakcie dokonywania czynów miał… 14 lat. W raz z nim podejrzanych jest 41 innych osób – również małoletnich.
14-latek miał namówić dwie dziewczynki, aby przesłały mu pornograficzne zdjęcia i filmy z ich udziałem. Następnie tymi materiałami handlował w sieci.
„Klientami” 14-letniego handlarza pedofilskimi materiałami są mężczyźni w wieku 16 do 58 lat. Łącznie śledczym udało się namierzyć 31 osób.
Nastolatek dokonywał transakcji posługując się wirtualną walutą. Następnie, aby wymienić wirtualną walutę na pieniądze, sprzedawał talony innym młodocianym, którzy byli wtajemniczeni w proceder uprawiany przez nastolatka lub sami rozprowadzali pornografię dziecięcą.
Sąd orzekł już o winie głównego oskarżonego na podstawie prawa karnego nieletnich. 14-latek musiał zapłacić karę pieniężną i finansowo zadośćuczynić swoim ofiarom.
Natomiast dziewięciu innych nieletnich objętych zostało kuratelą pedagogiczną. Śledztwo przeciwko innym podejrzanym jest w toku.
Źródło: Deutsche Welle
