W czasie codziennej konferencji w Białym Domu na temat epidemii dr Deborah Birx powiedziała jak klasyfikowane są zgony z powodu koronawirusa. Sposób ich liczenia może sprawić, że liczba ofiar epidemii jest znacznie niższa niż podawana.
Deborah Birx wchodzi w skład Sztabu Kryzysowego do Walki z Koronawirusem powołanego przez prezydenta Donalda Trumpa. Doktor koordynuje działania Białego Domu i bierze udział w codziennych konferencjach prasowych dotyczących walki z epidemią.
Na ostatniej – wtorkowej konferencji, ujawniła jak liczone są ofiary epidemii. Birx powiedziała, że za zgon z powodu koronawirusa uznawana jest śmierć każdego człowieka, u którego go zdiagnozowano. Oznacza to, że pacjent mógł umrzeć z powodu zupełnie innej choroby, ale jeśli był tez zarażony, to jego śmierć „idzie na konto” koronawirusa.
– W innych krajach jeśli pacjent miał wcześniej jakieś choroby i z powodu koronawirusa trafił na oddział zakaźny i tam doznał ataku serca, albo kłopotów z nerkami niektóre kraje klasyfikują to (śmierć – przyp. red.) jako efekt problemów z sercem, czy z nerkami, a nie śmierć z powodu Covid-19 – powiedziała Birx. – My, jeśli ktoś miał Covid-19, liczymy to jako śmierć z powodu Covid-19
Według oficjalnych statystyk w Stanach Zjednoczonych zarażonych jest 407 tysięcy osób. 13 868 zmarło
Here she is admitting that EVERY DEATH is labeled Covid-19… Unbelievable… pic.twitter.com/ZWOKgno0mR
— Matt Couch 🎙 (@RealMattCouch) April 8, 2020