Pacjenci przeciw placówkom i medykom, lekarze przeciw szpitalom, szpitale przeciw Skarbowi Państwa. Czy po pandemii ruszy fala pozwów sądowych?

Koronawirus w Polsce. Wojewódzki Szpital Zakaźny przy ul. Wolskiej w Warszawie.
Koronawirus w Polsce. Wojewódzki Szpital Zakaźny przy ul. Wolskiej w Warszawie. (Fot. PAP)
REKLAMA

Czy po ustaniu pandemii koronawirusa polskie sądy zaleje fala pozwów przeciwko podmiotom medycznym o odszkodowanie? Taki scenariusz przedstawia „Rzeczpospolita”.

Drzewica, niedaleko Łodzi. 64 osoby zarażone koronawirusem w domu pomocy społecznej. Zaraza rozniosła się, mimo że znacznie wcześniej wprowadzono zakaz odwiedzin. Nieoficjalnie mówi się, że „pacjentem zero” w tym ośrodku była nieostrożna pielęgniarka.

To oczywiście nie jedyny tego typu przypadek w Polsce. „Rzeczpospolita” zastanawia się, czy możliwe są po zakończeniu epidemii w Polsce pozwy przeciwko podmiotom, które powinny dbać o zdrowie i życie innych?

REKLAMA

Takie pozwy za błąd medyczny – błąd organizacyjny – na pewno się pojawią. A szansa ich powodzenia zależeć będzie od tego, czy uda się wykazać ewidentne błędy po stronie podmiotu medycznego – mówi radca prawny Jolanta Budzowska specjalizująca się w sprawach błędów medycznych.

Jak dodaje, szpitale czy placówki medyczne, które ściśle trzymały się procedur, mogą spać spokojnie. „Cieplej” będą miały te, które zalecane metody zlekceważyły.

„O jakich procedurach mowa? Chodzi chociażby o posiadanie i używanie strojów ochronnych, maseczek czy rękawiczek jednorazowych, zmiany organizacji pracy, wyeliminowanie osób pracujących w kilku ośrodkach czy wreszcie wydzielenie stref czystych” – pisze „Rz”.

Każdy przeciw każdemu

Tu pojawia się kolejny problem, bo szpitale na środki pierwszej potrzeby zgłaszają zapotrzebowanie od dawna. Czasami ich po prostu brakuje. W takiej sytuacji – uważa Budzowska – roszczenie przejdzie na Skarb Państwa.

W sytuacji, gdy to placówki medyczne pokpiły sprawę, Skarb Państwa ręce umyje. Choć finalnie zapłaci i tak, bo w końcu to z pieniędzy podatników finansowane są państwowe szpitale.

Eksperci prawni, na których powołuje się „Rzeczpospolita”, nie mają wątpliwości, że tego typu wniosków będzie naprawdę dużo. Pacjenci będą mogli pozywać zarówno placówki, jak i lekarzy czy pielęgniarki.

Ale będzie jeszcze jeden typ wniosków – lekarzy przeciwko szpitalom.

W mojej ocenie pierwsze pozwy złożą natomiast sami lekarze przeciwko szpitalom za błędy w zarządzaniu. I będzie to jak najbardziej uzasadnione. Zakażenia wśród personelu często są wynikiem błędów w organizacji, a wiele procedur ochronnych powstaje dopiero w efekcie oddolnych inicjatyw, zamiast pochodzić od kadry menedżerskiej – mówi mecenas Budzowska.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA