Spędzasz kwarantannę w bloku? Tego nie wolno robić na balkonie

Kwarantanna domowa.
Kwarantanna domowa - zdjęcie ilustracyjne. / foto: pexels
REKLAMA

Dla wielu kwarantanna to ciężki okres spędzany na małej przestrzeni, z której rzadko można się wyrwać. Dla osób spędzających czas w bloku jedyną okazją do zaczerpnięcia wiosennego słońca może być balkon. Warto jednak pamiętać, że nawet na swoim balkonie za niektóre zachowania możemy być ukarani.

Pandemia koronawirusa w Polsce to czas licznych obostrzeń ze strony rządu dotyczących przemieszczania się. O ile wiele jest zrozumiałych, o tyle przepisy zamykające lasy – wg RPO nielegalne – czy parki, podczas gdy w innych krajach spacery są rekomendowane, sprawiają wielu nie lada problem.

Szczególnie dotyczy to osób spędzających czas kwarantanny w bloku, gdzie ilość możliwych zajęć jest bardzo ograniczona. Wiele osób z pewnością stara sobie urozmaicić czas kwarantanny korzystając z uroków balkonu, jednak i tam mogą narazić się na mandat.

REKLAMA

Czego nie wolno robić na balkonie

Przepisy dotyczącego tego, co można robić na balkonie w bloku są w Polsce dość rozsądne. W myśl zasady, iż „wolność mojej pięści kończy się na granicy twojego nosa”, zakazane są te czynności, które mogą przeszkadzać sąsiadom.

Pierwszym przykładem takiego zachowania jest rozpalanie grilla, z którego dym może unosić się na inne balkony lub przez otwarte okna do mieszkań sąsiadów. Rozpalenie grilla może skutkować mandatem z tytułu art. 82 KW lub art. 51 KW.

Dopuszczalne jest oczywiście rozwieszanie prania, czy wieszanie kwiatów, które trzeba podlewać, trzeba jednak zachować należytą ostrożność. Kwiatki lub ubrania, które spadną na balkon sąsiada mogą być podstawą do ukarania, podobnie cieknąca woda.

Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany – głosi art. 75 KW.

Widoczny balkon traktowany jest także jako miejsce, w którym zakazane jest zachowanie nieobyczajne. W związku z tym ukarane może być nagie opalanie się, czy stosunek z partnerem. – Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany – głosi art. 140 KW.

Źródło: se.pl

REKLAMA