Policja może kontrolować, czy w Wielkanoc dochodzi do gromadzenia się w mieszkaniach. Podstawą kontroli będą np. donosy.
W święta policja może sprawdzić, czy w mieszkaniach dochodzi do „zgromadzenia” – czyli czy przebywają w nim osoby inne niż domownicy. Kary za przyłapanie w święta np. u rodziców będą olbrzymie.
Podstawą sprawdzania mieszkań będą np. donosy sąsiadów. Po takim zgłoszeniu policja ruszy na kontrolę.
– W takich przypadkach takie osoby raczej nie będą karane mandatami, tylko od razu będzie o fakcie informowana inspekcja sanitarna, która może nałożyć karę administracyjną od 5 do 30 tysięcy złotych – powiedział komisarz Robert Opas z biura prasowego Komendy Głównej Policji.
W trakcie świąt na służbie pozostaje ok. 25 tys. funkcjonariuszy wspieranych przez żołnierzy oraz strażników miejskich. Będą sprawdzać czy stosujemy się do ograniczeń wprowadzonych w związku z epidemią w Polsce.
Tylko w ostatni czwartek za złamanie tych ograniczeń warszawscy policjanci wystawili 198 mandatów. Ponadto do sądu trafiło 21 wniosków wobec osób, które odmówiły przyjęcia mandatu.
Źródło: PAP