W czasie epidemii koronawirusa feministki domagają się łatwiejszego zabijania dzieci

Foto: Noizz.pl
REKLAMA

Feministki z Czarnych Protestów organizują e-protest przeciwko ustawie antyaborcyjnej. Chcą spamować media i portale społecznościowe.

15 kwietnia Sejm zadecyduje o losie ustawy antyaborcyjnej. Obywatelski projekt to dzieło działaczy pro-life – w tym Kai Godek.

Projekt zakłada wprowadzenia zakazu zabijania dziecka, nawet gdy wyniki badań prenatalnych wskazują, że może urodzić się z upośledzeniem. Projekt utknął jednak w sejmowej „zamrażalce” w 2017 roku i przeleżał w niej aż do teraz.

REKLAMA

Ustawa antyaborcyjna wywołała sprzeciw lewicowym aktywistkom i feministkom. Te ostatnie postanowiły zorganizować e-protest.

– W czasach koronawirusa musimy intensywnie działać online i pokazać Sejmowi, że poparcie projektu Godek jest barbarzyństwem – apelują organizatorki protestu #NieSkładamyParasolek.

Ponieważ epidemia koronawirusa uniemożliwiła feministkom prowadzenie protestu na ulicach, te zamierzają zaspamować swoimi postulatami Internet. Swoją kampanię zamierzają prowadzić w serwisach społecznościowych i np. publikując liczne komentarze pod artykułami prasowymi.

-(Projekt – red.) Zagraża naszemu zdrowiu, zabiera decyzyjność w sprawach prywatnych i rodzinnych, nie ma poparcia społecznego, bazuje na manipulacjach. W czasach koronawirusa musimy intensywnie działać online i pokazać Sejmowi, że poparcie projektu Godek jest barbarzyństwem – przekonują feministki.

Lewicowe działaczki namawiają też swoje koleżanki do zasypywania wiadomościami e-mail skrzynki pocztowe posłów.

Źródło: Noizz

REKLAMA