Afryka wobec koronawirusa. Metody europejskie, środki raczej lokalne

Bezdomni w czasach koronawirusa w Afryce Fot. YT
REKLAMA

Koronawirus rozgościł się już na Czarnym Lądzie na dobre. Większość krajów Afryki jest biedna, a ich służby sanitarne słabo przygotowane na wyzwania pandemii. Niektórym może grozić katastrofa. Francja ogłosiła przekazanie Afryce, głównie swoim byłych kolonom, pomocy w wysokości 1,2 mld euro.

Przegląd sytuacji i podejmowanych środków zaradczych zaczynamy krajów Maghrebu. W Tunezji władze zaostrzyły przepisy i od piątku 10 kwietnia zakazały przekraczania granic pomiędzy 24 województwami tego kraju (wilajami). Wprowadzono też wysokie mandaty za nie uzasadnione podróżowanie po kraju i łamanie kwarantanny, zwłaszcza za ucieczki ze szpitali. Uznano to za przestępstwo. W przypadku zarażenia innych, możliwe jest postawienie nawet zarzutu zabójstwa.

W Tunezji doszło do zamieszek, kiedy ludność nie zgadzała się na pochówki ofiar koronawirusa na swoich cmentarzach. Nic dziwnego, że Tunisie otwarto dla nich osobne miejsce pochówku.

REKLAMA

Tunezja, ależ sąsiednie Maroko, czy Algieria walczą ostro ze „spekulantami”. Chodzi o handel maskami i sprzętem sanitarnym. Mówi się także o korupcji wśród urzędników i ich związkach z „czarnym rynkiem”.

W Ghanie mieszkańcy największych miast – Akry i Kumasi zostali praktycznie izolowani w swoich mieszkaniach. Wprowadzono ograniczenia ruchu i przemieszczania się. „Mam nadzieję, że efektem końcowym będzie wyeliminowanie wirusa” -mówił prezydent Akufo-Addo w telewizyjnym orędziu. Obiecał, że rząd Ghany pokryje wszystkie rachunki za energię elektryczną dla najbiedniejszych obywateli i 50% sumy pozostałym, także przedsiębiorstwom. Zniżkę wprowadzono na 3 miesiące.

Leżąca w Afryce Zachodniej Ghana ma około 30 milionów mieszkańców. Oficjalnie stwierdzono tam 378 przypadków koronawirusa i 6 zgonów. Jednak poza miastami trudno mówić o jakiejkolwiek kwarantannie.

Przedłużono izolację mieszkańców Afryki Południowej. Prezydent RPA Cyryl Ramaphosa ogłosił w czwartek 9 kwietnia przedłużenie kwarantanny o dwa tygodnie, do końca kwietnia. Zdecydowano się także usunąć bezdomnych z ulic miast.

Prezydent Ramaphosa informował, że do chwili obecnej potwierdzono 1934 przypadki zachorowań i 18 wywołanych tym zgonów. Obiecał też dodatkowe „nadzwyczajne środki”. Wezwał, by duże firmy nie wstrzymywały płacenia rachunków dostawcom i podwykonawcom. Członkowie rządu i prezydent symbolicznie zmniejszyli sobie pensje o 1/3.

Kubańczycy wracają do Angoli

Do Angoli wrócili tymczasem Kubańczycy. Wojskowi tego kraju wspomagali w latach 70. i 80. marksistów z MPLA. Teraz chodzi jednak o lekarzy. W Luandzie wylądowało w piątek 10 kwietnia 256 kubańskich lekarzy.

Minister zdrowia Angoli Silvia Lutucuta podczas powitania na lotnisku stwierdziła, że Kubańczycy będą pracowali w 164 gminach tego kraju. W Angoli od 27 marca obowiązuje stan wyjątkowy. Stwierdzono tu 19 przypadków Covid-19 i 2 zgony. Prezydent Angoli Joao Lourenco ogłosił w czwartek przedłużenie stanu wyjątkowego na kolejne 15 dni, do 25 kwietnia.

Rząd Wybrzeża Kości Słoniowej nakazał w stolicy i dużych miastach noszenie maseczek. W Abidżanie mieszka 5 milionów ludzi. W kraju jednak brakuje masek. Ma je szyć lokalny przemysł i mają być bezpłatne. Poza tym wprowadzono tutaj przepisy o „społecznej izolacji”. Zaleca się pozostawanie domach zwłaszcza osób starszych i chorych, „ograniczenie niepotrzebnych podróży”, „wdrażanie telepracy” oraz „zmniejszenie liczby pasażerów w środkach transportu publicznego”.

Wybrzeże Kości Słoniowej wdraża „strategię testów”. Powstaje 13 lokalnych centrów testowania w Abidżanie i 32 na terenie reszty kraju. Od wybuchu epidemii w kraju tym przeprowadzono 2000 testów i stwierdzono 444 przypadki pozytywne. 3 osoby zmarły. Eksperci uważają, że przypadków koronawirusa jest tu znacznie więcej.

Spór o maski jak w Europie

Obowiązkowe noszenie masek wprowadzono w kilku afrykańskich krajach. Tak ma być od poniedziałku 13 kwietnia w Kamerunie we wszystkich miejscach publicznych kraju. Rząd wspiera masową produkcję lokalną masek. W planach jest budowa szpitali polowych w dziesięciu regionach kraj.

Maski stają się obowiązkowe także w stolicy Nigru, w Niamey, od 11 kwietnia. Oficjalnie choruje tu 410 pacjentów na koronawirusa. 11 umarło. Ulice stolicy są dezynfekowane, wprowadzono procedury sanitarne przy zakupach.

Gabon okazał się afrykańską „Szwecją”. Dość długo nie wprowadzano tu żadnych przepisów o izolacji ludności. Teraz sytuacja się zmieniła. Libreville i trzy sąsiednie gminy będą całkowicie zamknięte od niedzieli 12 kwietnia na okres piętnastu dni. „

Prezydent Gabonu, Ali Bongo Ondimba, ogłosił zamknięcie Grand Libreville podczas przemówienia telewizyjnego. Ten środkowoafrykański kraj ma niecałe 2 miliony mieszkańców i oficjalnie 44 osoby zarażone koronawirusem (1 przypadek śmiertelny).

Unia Afrykańska skarży się, że kraje tego kontynentu muszą konkurować o testy i sprzęt z bogatymi krajami. Ta instytucja panafrykańska do tej pory rozdała 70 000 zestawów do badań przesiewowych. W przyszłym tygodniu ma dostarczyć ich 100 000. Z kolei znany chiński miliarder Jack Ma przekazał już po 20 000 takich zestawów dla każdego kraju Afryki. Oficjalnie na 8 kwietnia w całej Afryce stwierdzono tylko 11 000 przypadków koronawirusa i 535 zgonów z jego powodu.

Źródło: Le Point Afrique

REKLAMA