
Sylwia Spurek życzy swoim sympatykom „wszystkiego wegańskiego” z okazji świąt. W swoim wpisie namawia do opowiadania się „za życiem”. Niestety, chodzi jej tylko o kury.
Jedna z naczelnych polskich popleczniczek aborcji ma czelność prosić swoich sympatyków, by w święta Wielkiejnocy opowiedzieli się „za życiem”.
Nie chodzi jej oczywiście o nienarodzone dzieci tylko o kurczaki. Wątki aborcyjne również pojawiają się w jej wpisie, ponieważ europosłanka nie odwodzi jedynie od jedzenia kurcząt – co jeszcze można logicznie wytłumaczyć – ale również od jedzenia jaj.
„WSZYSTKIEGO WEGAŃSKIEGO Z OKAZJI ŚWIĄT‼️🌾🌱 Tradycyjne potrawy Wielkanocne nadal, niestety, składają się z ogromnej ilości produktów odzwierzęcych. Jajka, szynka, ryby, majonez, śmietana… Wszystko to są produkty uboczne wykorzystywania, cierpienia i zabijania zwierząt. Wcale tak być nie musi” – pisze na Facebooku „Spurkini”.
„JAJKO, SYMBOL WIELKANOCY 🥚 Największymi ofiarami świąt Wielkanocnych są kury i kurczęta. Jajka, będące świątecznym symbolem życia, są w rzeczywistości elementem okrucieństwa przemysłu drobiarskiego” – pisze dalej deputowana do PE.