Francja blisko bariery 15 tys. zgonów. Bardzo oczekiwane orędzie Macrona w Wielkanocny Poniedziałek

Prezydent Francji Emmanuel Macron. Foto; PAP/EPA
Prezydent Francji Emmanuel Macron. Foto; PAP/EPA
REKLAMA

We Francji odnotowano 14 393 zgony. W ciągu ostatnich 24 godzin zmarło 561 osób. Media pocieszają się, że to mniej od rekordowej liczby 605 zgonów tydzień temu.

Pomimo apeli władz, tysiące Francuzów wyjechało na okres Wielkanocy do swoich letnich rezydencji na prowincji. Grozi to rozprzestrzenieniem się epidemii, a merowie wielu małych miejscowości nadmorskich nie kryją krytyki wobec przybyszów z dużych miast.

Z dużym zainteresowaniem Francuzi czekają na przewidziane na 13 kwietnia o godzinie 20:00 orędzie prezydenta Emmanuela Macrona. Według informacji z Pałacu, Prezydent Republiki może ogłosić przedłużenie, a nawet zaostrzenie, przepisów o kwarantannie społecznej. Obecne przepisy o izolacji przewidziano do 10 maja.

REKLAMA

To już czwarte orędzie prezydenta Macrona od początku epidemii koronawirusa. Społeczeństwo liczy na rozstrzygnięcie spraw dość prozaicznych, jak np. ostateczną decyzję w sprawie noszenia, bądź nienoszenia masek.

Oczekuje się też zaostrzenia przepisów, wskazania perspektywy zakończenia kwarantanny, czy ogłoszenia sposobów pomocy gospodarce i ludziom. Mówi się o potrzebie „przywrócenia zaufania” Francuzów do władzy.

Oczekiwania polityków są różne. Socjaliści domagają się objęcia opieką bezpośrednią najbiedniejszych gospodarstw domowych. Po drugiej stronie pojawiają się głosy lepszej egzekucji przepisów ochronnych.

Trwa też spór o gospodarkę i jej przyszłość. Na lewicy wraca się do tematu nacjonalizacji strategicznych gałęzi, jak np. Air France. Z drugiej strony postuluje się potrzebę dodatkowego wysiłku wszystkich i np. zwiększenie podstawowego czasu pracy.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że Macron zabiera głos zasadniczo po świętach Wielkanocy. Wcześniej nie złożył specjalnych życzeń katolikom, a w czasie świąiat zajął się tylko tematem „przemocy wobec kobiet” w rodzinach.

Nic dziwnego, że Francuzi przeciwstawiali swojemu prezydentowi postawę prezydenta USA Donalda Trumpa:

Inni tęsknili za taką normalnością swoich władz jak w Polsce:

REKLAMA