Tanio już było. Ropa będzie tylko drożeć

cena ropy Znowu zapłacimy więcej na stacjach! Ceny ropy rosną. Foto: Pixabay
Obrazek ilustracyjny/Foto: Pixabay
REKLAMA

Kraje OPEC i inni producenci ropy, którym przewodzi Rosja, czyli grupa OPEC+, wprowadzą największą w historii obniżkę wydobycia ropy, o 10 proc. światowej podaży – poinformowali w niedzielę ministrowie energetyki OPEC. To bezprecedensowy globalny pakt – komentuje AP.

Po osiągnięciu przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową oraz innych producentów ropy zrzeszonych w tzw. grupie OPEC+ porozumienia ws. zmniejszenia wydobycia o 10 proc. cena Brent na ICE podskoczyła niemal natychmiast o 2,45 proc., do 32,25 dolarów USD – poinformowała agencja Reutera.

Porozumienie zostało przyjęte z zadowoleniem przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, przywódcę Rosji Władimira Putina oraz saudyjskiego następcę tronu, księcia Muhammeda ibn Salmana, którzy odbyli telekonferencję po ogłoszeniu, że główni producenci ropy porozumieli się ws. zmniejszenia wydobycia.

REKLAMA

„Porozumienie w zgodzie z aspiracjami”

Jak podaje saudyjska agencja prasowa SPA przywódcy trzech krajów, z których każdy zajmuje wysoką pozycję w światowym rankingu producentów, podkreślili konieczność ścisłego wypełniania przyjętych na siebie przez poszczególne państwa zobowiązań, bo tylko w ten sposób można zapewnić stabilność światowych rynków.

W oddzielnej rozmowie, w której uczestniczyli już tylko Donald Trump i książę Salman, rozmówcy podkreślali, że porozumienie pozostaje w zgodzie z aspiracjami sektora naftowego i otwiera drogę ku zapewnieniu międzynarodowego wzrostu gospodarczego.

Prezydent Donald Trump ocenił, że „porozumienie pozwoli uchronić setki tysięcy miejsc pracy w sektorze energetycznym w USA”.

Także w ocenie ministra ds. ropy naftowej Iraku Samira Ghadhbana porozumienie przyczyni się do ustabilizowania rynku.

„Decyzja o masowym zmniejszeniu wydobycia, umożliwi zmniejszenie zapasów i podwyższenie cen” – podkreślił w wydanym w niedzielę wieczór oświadczeniu.

Zmniejszenie wydobycia ropy

Bidżan Namdar Zanganeh, kierujący pracami ministerstwa ropy naftowej Iranu, który podobnie jak Irak i Arabia Saudyjska był w 1960 roku jest założycielem OPEC, wyjaśnił że zgodnie z osiągniętym porozumieniem „dobowe wydobycie zostanie zmniejszone w maju i w czerwcu o 10 mln baryłek, w drugim półroczu o 8 mln baryłek, a w ciągu następnych 16 miesięcy, tj. do kwietnia 2022 r. – o 6 mln baryłek”.

Przedstawiciele poszczególnych krajów pracują jeszcze nad komunikatem końcowym, który będzie zawierał kompletne dane.

W ocenie ekspertów rosyjskich, których opinię cytuje agencja TASS „całościowe ograniczenie wydobycia w maju może osiągnąć pułap nawet do 20 mln baryłek w dzień, ale z całą pewnością przewyższy kwotę 15 mln baryłek”.

Źródła saudyjskie podały, że cięcia będą wynosić 12,5 mln baryłek w dzień i że zgoda Rijadu na redukcję „ma związek ze zwiększonym wydobycie przez Arabię Saudyjską, ZEA i Kuwejt w kwietniu”.

Jak wyjaśnił w rozmowie z agencją SPA saudyjski negocjator, książę Abd al-Aziz ibn Salman planowane zmniejszenie wydobycie, które opiewało na 10 proc. może w końcowym rachunku nawet wynieść nawet 20 proc., „jeśli wziąć pod uwagę zobowiązania krajów produkujących ropę, które nie wchodzą w skład OPEC”.

Ceny w górę

Porozumienie ws. największej w historii obniżki wydobycia ropy, o 10 proc. światowej podaży, ma doprowadzić do zrównoważenia światowych rynków ropy, w trudnym momencie, gdy pandemia SARS-CoV-2 doprowadziła do spadku popytu o jedną trzecią, a wojna podażowa między OPEC a Rosją groziła kryzysem nadpodaży. Ceny ropy spadały do poziomów niespotykanych od lat 90.

Do podjęcia negocjacji między Moskwą a Rijadem, a następnie między OPEC+ a Meksykiem, mieli namawiać – jak podał w niedzielę Kreml – prezydenci USA i Rosji, Donald Trump i Władimir Putin oraz król Arabii Saudyjskiej Salman.

Analitycy ostrzegają jednak, że nawet tak radykalne ograniczenie wydobycia może na dłuższą metę nie wystarczyć, by utrzymać ceny na wyższym poziomie.

Źródło: PAP/NCzas

REKLAMA