Rozporządzenie jeszcze nie weszło w życie, a PiS już je nowelizuje. Skończą się niejasności wokół maseczek?

Minister Zdrowia Łukasz Szumowski i premier Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski i premier Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

Od czwartku wchodzi w życie wydane 10 kwietnia rozporządzenie rządu o obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Jednak zanim to nastąpi, zostanie nowelizowane ze względu na „niejasne” sformułowania, które pojawiły się w nowych przepisach.

Dziennikarze, prawnicy i internauci zwracali uwagę, że rozporządzenie dotyczące zakrywania nosa i ust w miejscach publicznych pozostawia szerokie pole do interpretacji. „Od dnia 16 kwietnia 2020r. do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy części odzieży, maski albo maseczki, ust i nosa podczas przebywania poza adresem miejsca zamieszkania lub stałego pobytu” – czytamy w rządowym rozporządzeniu.

Komentatorzy wskazywali wiele przykładów, które zawierają się w jego ramach, jednak są absurdalne. Chodziło m.in. o używanie maseczek w samochodzie, którym jedzie tylko kierowca, na prywatnych działkach. Wątpliwości budziło także używanie ich w miejscu pracy, w którym nie przebywają inne osoby.

REKLAMA

Polacy doczekają się zmian, jednak nie wiadomo, czy takich, jak oczekiwali. Podczas konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia zapowiedział zmiany w rozporządzeniu. – Rozporządzenie dotyczące obowiązkowego noszenia maseczek zostanie znowelizowane w ciągu najbliższej doby – oświadczył Wojciech Andrusiewicz.

Jak przyznał, przepisy w obecnym kształcie mogły budzić wątpliwości. – My mówimy o konieczności zasłaniania nosa i twarzy – to będzie doprecyzowane. Jednocześnie maseczki mają chronić innych przed zakażeniem koronawirusem, jeśli to my jesteśmy zarażeni i przechodzimy chorobę bezobjawowo – wyjaśniał.

Tam, gdzie kontakt między osobami jest bliski, zawsze można te maseczki wprowadzić – dodał. Jednocześnie rzecznik resortu podkreślał, że obowiązek zasłaniania twarzy dotyczy miejsc publicznych, miejsc użyteczności publicznej. Polacy powinni więc je zakładać „wychodząc na spacer, do urzędu, do sklepu, na pocztę, do apteki”.

Dziś w mediach społecznościowych ma się także ukazać specjalny poradnik resortu zdrowia, jak stworzyć własną maseczkę.

– To musi być kilka warstw materiału ochronnego. Chodzi o to, żebyśmy mogli w niej także normalnie oddychać. Jednocześnie musi ona mieć zauszniki, aby przylegała do twarzy – mówił Andrusiewicz.

Dostawa z Chin

Podczas konferencji prasowej padło także pytanie o środki do walki z koronawirusem, które dziś rano wylądowały na Okęciu. Z Chin przyleciał transport m.in. 7 mln maseczek i kilkaset tys. kombinezonów ochronnych.

Po przekazaniu dokładnych danych resort razem z Agencją Rezerw Materiałowych podejmie decyzję o podziale środków. Zostaną one skierowane do placówek pod względem ich wielkości i potrzeb.W większości trafią do szpitali jednoimiennych i zakaźnych – mówił Andrusiewicz.

Źródła: polsatnwes.pl/nczas.com

REKLAMA