Ta interwencja policji rozwścieczyła całą Polskę. Ojciec dostał mandat za siedzenie z dziećmi pod blokiem [VIDEO]

REKLAMA

Do sieci trafiają kolejne nagrania ze skandalicznym zachowaniem policjantów. Tym razem policja i wojsko interweniowały w sprawie ojca przebywającego z dziećmi na placu zabaw.

Interwencja policji w smażalni ryb wywołała olbrzymie oburzenie. Policjant groził klientowi mandatem 500 złotych, jeśli ten nie zdradzi co zamówił do jedzenia.

Teraz okazuje się, że oburzających zachowań mundurowych jest więcej. Kolejny kontrowersyjny film przedstawia interwencje policji i wojska wobec ojca, który samotnie opiekuje się dziećmi.

REKLAMA

Na nagraniu policjant krzyczy na mężczyznę, który siedzi pod blokiem, na zamkniętym osiedlu. Powodem awantury był fakt, że jego dzieci bawią się na placu zabaw.

Gdy policjant zaczął krzyczeć przerażone dzieci zaczynają płakać. Według funkcjonariusza ojciec nie miał prawa zabrać dzieci na plac zabaw – nawet na zamkniętym osiedlu.

– Ja sobie mogę wyjść na swoje podwórko ze swoim dzieckiem, niech mnie pan nie dotyka – mówi na nagraniu mężczyzna.

– Ludzie mają dosyć, siedzą po trzy tygodnie z dziećmi w domu. Oni siedzą z trzema dziewczynkami na 50. metrach. Krzysiek już po prostu nie wyrabia psychicznie. A jeszcze on jest nerwus, on jest karateka przecież, to ja bym na miejscu tego policjanta trochę uważał – komentuje autor nagrania.

Natomiast po fali oburzenia do sprawy odniosła się policja.

– Otrzymaliśmy zgłoszenie od oburzonych mieszkańców dotyczące dużej grupy osób dorosłych, a także dzieci grupujących się na jednym z podwórek wrocławskiego Grabiszynka. Osoby były zaniepokojone o swoje zdrowie i zdrowie innych – broni funkcjonariuszy rzecznik Komendy Głównej Policji inspektor Mariusz Ciarka.

Ciarka przyznał, że zachowanie policjanta – w tym podniesiony głos – było niepotrzebne. Jednak wszystkie osoby – oprócz ojca z nagrania – po interwencji rozeszły się.

Teraz sprawę rozstrzygnie sąd.

Źródło: Fakt

REKLAMA