
Choć przy medialnym szumie i cyklicznych rządowych konferencjach mogłoby się wydawać, że cala Polska jest dotknięta epidemią koronawirusa, to okazuje się, że wciąż znajdziemy powiaty bez nawet jednego przypadku.
Na mapie Polski wciąż są powiaty w których nie ma żadnego przypadku zakażenia koronawirusem.
Epidemię, o której non stop przypomina nam rząd, mieszkańcy tych regionów znają tylko z telewizji. Jedyne na czym ucierpieli odkąd wirus pojawił się w Polsce to rządowe obostrzenia. Nie rozumieją dlaczego zamknięto im parki i lasy.
– Najbardziej martwiłem się, kiedy ogłoszono zamknięcie szkół. Sporo osób przyjechało wtedy w Bieszczady, chcąc skorzystać z wolnego. Bałem się, że ta koronaturystyka przywlecze do nas wirusa. Potem zamknięto ruch w parku narodowym, hotele i pensjonaty opustoszały. Siedzimy tu na peryferiach Polski, odcięci od reszty kraju, samotni, ale na razie bezpieczni – mówił Marek Andruch, starosta powiatu bieszczadzkiego w rozmowie z Wirtualną Polską.
Dlaczego epidemia omija niektóre zakamarki Polski? Na pewno jakiś wpływ na odporność tamtejszej ludności mają zdrowsze warunki w jakich żyją, różne od tych które mają miastowi. Najistotniejsza jednak jest inna kwestia.
– Pomaga nam to, że ludzie są rozsiani po terenie – zauważył starosta. – Granica jest zamknięta i pilnowana przez straż graniczną. Mało kto jeździ po miastach. Nawet sprawy urzędowe już wcześniej załatwiano e-mailem, telefonem – wylicza.
Poniżej mapa powiatów z koronawirusem i bez koronawirusa:

Źródło: Fundacja Ambasada Kultury