
Przewodnicząca KE udzieliła wywiady francuskiej TV publicznej France 2. W kraju tym pandemia koronawirusa spowodowała 18 tys. zgonów, 9 milionów ludzi znalazło się na czasowy bezrobociu. Co ma do zaoferowania szefowa Komisji? Zielony ład.
„Zielony pakt dla Europy reprezentuje naszą przyszłość”, zapewniała Francuzów przewodnicząca Komisji Europejskiej. „Ma fundamentalne znaczenie” – dodała, występując w specjalnym programie poświęcony przyszłości Europy po pandemii.
Stwierdziła, że UE będzie nadal angażować się w „zielony pakt dla Europy”, bo „globalne ocieplenie trwa”. Ursula von der Leyen przypomniała, że takie cele jak „neutralność pood względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r.” są zapisane w unijnych dokumentach i nadal obowiązują.
To wszystko w czasie, kiedy kraje UE walczą z koronawirusem, a dotychczasowe priorytety schodzą na plan dalszy i ulegają przewartościowaniu. Mocno zideologizowany program walki z CO2 w czasach koronawirusa wydaje się wszystkim normalnym ludziom perspektywą księżycową i tam zdaje się odlecieli komisarze i ich szefowa na dobre.
W momencie kiedy prawie cała Europa znalazła się w izolacji, Van der Leyen mówi, że „ważne jest, aby Europejczycy pokazali, że dzięki zielonemu paktowi, dzięki czystym technologiom, z poszanowaniu środowiska, możemy opracować model wzrostu, który będzie przyszłością”.
Recesja gospodarcza w UE to pewnik. Szukanie drogiego i zideologizowanego „modelu wzrostu” w takich czasach ro samobójstwo. Niedługo nie tylko mocniej uzależnimy się od Chin, ale „zielona Europa” zacznie przegrywać nawet z Afryką…
Źródło: France 2