Makabryczny plan naukowców! Chcą stworzyć lek na koronawirusa, wykorzystując tkanki abortowanych dzieci

aborcja/aborcjoniści/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay/screen YouTube Twój Nemezis
Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay/screen YouTube Twój Nemezis
REKLAMA

Aborcjoniści z USA przekonują, że trzeba rozpocząć badania nad lekiem na koronawirusa. Jednak do tego celu chcą wykorzystać szczątki dzieci zamordowanych w wyniku aborcji. W związku z tym domagają się zmiany amerykańskiego prawa. Aktywiści pro-life i prawnicy apelują w tej sprawie do Donalda Trumpa.

Na łamach „Washington Post” 18 marca 2020 roku ukazał się makabryczny postulat ekspertów immunologii z Montany, którzy pracują w Narodowych Instytutach Zdrowia (NIH). Aborcjoniści wzywali bowiem, żeby do badań nad lekiem na COVID-19 wykorzystać tkanki dzieci zabitych w łonach matek. W związku z tym chcą zniesienia zakazu prowadzenia badań przez placówki państwowe z wykorzystaniem fragmentów ciał abortowanych dzieci. Takie prawo wystosowała w ubiegłym roku administracja Donalda Trumpa.

O konieczności zmiany prawa, w celu umożliwienia makabrycznego procederu, przekonywała prof. Kim Hasenkrug z wchodzącego w skład NIH Rocky Mountains Laboratories (RML). Pozostali pracownicy NIH chcieli zachować anonimowość. Przekonywali jednak, że zbrodnicze praktyki przyspieszyłyby wynalezienie remedium na koronawirusa.

REKLAMA

Badania z wykorzystaniem tkanek abortowanych dzieci polegają na stworzeniu „uczłowieczonej myszy” do testów. Osiąga się to poprzez przeszczep do narządów zwierzęcia ludzkich tkanek. W przypadku opracowywania leku na COVID-19 chodzi o „uczłowieczenie” płuc i zarażenie myszy SARS-CoV-2. Badacze obserwowaliby reakcję na podawane środki.

Zanim USA zakazało takich procederów, podobne badania odbywały się w związku z wirusem HIV. Według danych organizacji Judical Watch, NIH zapłacił co najmniej 18 tys. 100 dolarów pomiędzy grudniem 2016 i sierpniem 2018 za „zaawansowane bionaukowe zasoby” (Advanced Bioscience Resources – ABR), czyli fragmenty ciał abortowanych dzieci. Przynajmniej 26 takich zakupów dokonała właśnie Kim Hasenkrug. Na całym procederze mogły zyskać Planned Parenthood i jej podobne aborcyjne przedsiębiorstwa.

Postulat aborcjonistów spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem amerykańskich pro-liferów i prawników. 15 kwietnia 50 liderów organizacji broniących życia zaapelowało do Donalda Trumpa, by nie uginał się pod dyktatem zwolenników aborcji. Do apelu przyłączyli się też politycy, m.in. Doug Lamborn, członek Izby Reprezentantów z Kolorado oraz senator Roger Wicher z Missisipi. Wystosowali oni list do prezydenta USA. Apel podpisało 131 członków amerykańskiego Kongresu.

„Te krytyczne litanie powtarzają jednak fałszywe twierdzenia i narracje, które od wielu lat propagują użyteczność tkanek płodów, w tym twierdzenie, że takie tkanki zostały już wykorzystane do stworzenia wielu szczepionek” – podkreślali politycy.

Jak dodali, obecnie stosuje się już inne, etyczne metody badań nad lekiem na COVID-19. Przynoszą one coraz lepsze rezultaty, nie ma więc potrzeby znoszenia zeszłorocznego zakazu i stosowania makabrycznych procederów.

Do tej pory najlepsze rezultaty w leczeniu koronawirusa przyniosły leki znacząco podnoszące odporność lub pochodzące z krwi ozdrowieńców.

Źródła: lifenews.com/washingtonpost.com/nationalreview.com/publicadvocateusa.org

REKLAMA