Andrzej Sośnierz z PiS krytycznie o testach na koronawirusa. „Co to za system?”

Andrzej Sośnierz. / foto: YouTube: Radio Piekary
Andrzej Sośnierz. / foto: YouTube: Radio Piekary
REKLAMA

Andrzej Sośnierz, polityk Porozumienia (klub Prawa i Sprawiedliwości), był gościem porannej rozmowy portalu gazeta.pl. Tam mówił o walce z koronawirusem w Polsce i skrytykował zbyt małą liczbę testów i długi czas oczekiwania na wyniki.

Andrzej Sośnierz w latach 2006-2007 był prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia, prywatnie zaś jest ojcem Dobromira Sośnierza, posła z ramienia Konfederacji. W porannej rozmowie z portalem gazeta.pl mówił o tym, iż w Polsce faktycznie jest znacznie więcej zakażeń niż tych wykrytych.

Mamy prawdopodobnie co najmniej kilkanaście tysięcy osób zakażonych, które nie zostały odkryte i one roznosiły tą epidemię. I nadal być może będą ją roznosiły – mówił Sośnierz.

REKLAMA

Skoro mamy bodajże 300 zmarłych, i to ma być 1 procent, tzn. że mamy ok. 30 tys. zakażonych, a wykrytych tylko 8 tysięcy. Około 20 tys. zakażonych lub tych, którzy przebyli, chodzi w społeczeństwie – tłumaczył polityk Porozumienia.

Andrzej Sośnierz skrytykował małą liczbę testów i długi czas oczekiwania na ich wyniki. – Wirus nie miał świąt. W takiej sytuacji, jaka jest, testy należało wykonywać równie intensywnie, bo epidemia nie czekała, nie zrobiła sobie świąt – powiedział.

Przede wszystkim proszę zwrócić uwagę. Kadeci ze szkoły pożarnictwa 5 dni czekają na wynik testu. Co to za system, w którym 5 dni się czeka na wynik testu? – podkreślał polityk.

REKLAMA