Wyciekła lista z adresami osób na kwarantannie. Policja sprawdza kto wykradł dane

Atak hakerski - zdj. ilustracyjne.
Atak hakerski - zdj. ilustracyjne. (Fot. Kevin Ku/Unsplash)
REKLAMA

Do sieci trafiła lista z ponad 300 adresami osób będących na kwarantannie. Sanepid zaalarmował prokuraturę.

Policja i prokuratura prowadzą śledztwo ws. wycieku danych. Jak się bowiem okazało ktoś wykradł i wrzucił do Internetu dane – w tym adresy – osób przebywających na kwarantannie.

Kilkustronicowa lista z adresami pojawiła się w sieci w sobotę. Zawiera ponad 300 pozycji – każda z nich zawiera pełne adresy będących na kwarantannie.

REKLAMA

Okazało się, że są to dane osób z Gniezna i okolic. O sprawie poinformowano dyrekcję sanepidu w Gnieźnie.

– Wczoraj otrzymałam informację telefoniczną od mieszkanki powiatu gnieźnieńskiego, która poinformowała nas, że w internecie krąży lista z adresami osób będących na kwarantannie. Poprosiłam o przesłanie tej listy na nasz adres mailowy, w celu jej weryfikacji – wyjaśniła Anna Stejakowska dyrektor gnieźnieńskiego sanepidu.

Gdy okazało się, że dane są autentyczne dyrektorka natychmiast zawiadomiła prokuraturę. Jednak Stejakowska twierdzi, że wyciek nie pochodzi z sanepidu.

– Nie są to dane, które świadczyłyby o tym, że te informacje wypłynęły z Inspekcji Sanitarnej w Gnieźnie. My przekazujemy dane również do innych organów uprawnionych. O całej sprawie powiadomiłam prokuraturę, w celu ustalenia źródła przecieku – podkreśla Stejakowska.

Z kolei rzecznik gnieźnieńskiej policji asp. sztab Anna Osińska poinformowała dziennikarzy, że trwa postępowanie wyjaśniające.

– Na dzień dzisiejszy nie wiemy kto te dane wykradł i porozsyłał. Ustalamy kto jest za to odpowiedzialny – zapewnia Osińska.

Źródło: Nasze Miasto Gniezno

REKLAMA