Zaszlachtował kompana od kieliszka. Po morderstwie ukrył się u babci

Zdjęcie ilustracyjne Foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne Foto: Pixabay
REKLAMA

Tragedią skończyła się libacja w Grabowie. 27-latek z niewyjaśnionych przyczyn zabił swojego kompana, z którym pił.

W nocy z soboty na niedzielę w Grabowie, w powiecie łęczyckim, trwała libacja alkoholowa. W popijawie brał udział 58-latek, 27-latek i ich kompani.

Do pijackiej zabawy doszło na posesji należącej do babci 27-latka. Po zakończeniu imprezy mężczyzna odprowadził do domu swojego 58-letniego kolegę.

REKLAMA

Tam wypili jeszcze 0,5 litra wódki. Następnie, z niewiadomych powodów, wywiązała się awantura.

27-latek chwycił nóż kuchenny i zadał nim kilka ciosów w okolice klatki piersiowej 58-latka. Po morderstwie mężczyzna zabrał dwa noże, którymi zadawał ciosy, i uciekł do domu swojej babci.

Ukrył narzędzie zbrodni i zakrwawioną koszulkę, a następnie poszedł spać.

– Ciało 58-letniego mężczyzny zostało znalezione w jego własnym lokalu, na podłodze w kuchni. Na ciele ofiary można było dostrzec ślady po ciosach ostrym narzędziem – powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Policja szybko namierzyła odpowiedzialnego za morderstwo. Podczas zatrzymania okazało się, że mężczyzna był wcześniej karany m.in. za kradzież z włamaniem i prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.

Podczas przesłuchania 27-latek przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie.

Źródło: TVP 3

REKLAMA