Macron po masońsku dba o „moralną spójność kraju” w czasie epidemii koronawirusa

Macron Fot. arch. NCzas
Macron Fot. arch. NCzas
REKLAMA

Emmanuel Macron zachowuje się jak patron wszystkich religii i wierzeń. Inspirowany masońską ideą synkretyzmu religijnego, uruchomił taką dźwignię w czasach zarazy. Podobno chodzi o „moralną spójność kraju” na czas koronawirusa.

Prezydent Macron we wtorek 21 kwietnia przeprowadza rozmowę telefoniczną o godzinie o 16.00 z papieżem Franciszkiem. Godzinę później zorganizuje konferencję audio z przedstawicielami wszystkich religii we Francji i świeckich stowarzyszeń (masonerii).

Do rozmowy z papieżem zaproszono także MSW Christophe’a Castanera, który z racji funkcji zajmuje się też wyznaniami religijnymi. Temat rozmowy z Franciszkiem i telekonferencji – „moralna spójność kraju w obliczu kryzysu”.

REKLAMA

To wyjątkowo utylitarne traktowanie religii, a przy tym sprowadzanie jej do roli jakiejś organizacji charytatywnej z elementami „duchowego” wspierania państwa i stanu klęski sanitarnej. Republika okazuje się ciągle wiernym dzieckiem rewolucji zwanej „wielką”. Poza tym znowu zalatuje tu… siarką.

Pozamykane kościoły, prezydent nie zauważa Wielkanocy, ale docenia za to akcje charytatywne Kościoła, a nawet chce go umieścić wśród pozarządowych organizacji wspierających społeczne morale. Takie fragmentaryczne pole istnienia Kościoła w przestrzeni publicznej wyznaczają mu jeszcze wolnomularze.

Do tej pory Marcon spotkał się z papieżem Franciszkiem tylko raz, w Watykanie w czerwcu 2018 r. Raz też rozmawiał telefonicznie w maju 2019 r. Kiedy 12 kwietnia papież zaproponował w obliczu koronawirusa, „zmniejszyć”, a nawet „anulować” zadłużenie biednych krajów, idea ta została wsparta przez Macrona, który ma tu swoje cele. Tematów do rozmowy więc nie zabraknie, byle nie upominać się zbyt mocno o prawa katolików…

Macron spotka się z „przywódcami religijnymi”, świeckimi organizacjami i filozofami, aby omówić temat żalu i bólu w czasach epidemii

REKLAMA