
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki odwiedził Składnicę Agencji Rezerw Materiałowych w Komorowie (gm. Ostrów Mazowiecka). Prezes Rady Ministrów stwierdził, że Polacy nie chcą szybkiego otwarcia gospodarki.
– Dzisiaj targani jesteśmy takimi sprzecznościami. Z jednej strony przedsiębiorcy, ale też znaczna część pracowników chce byśmy otwierali gospodarkę – zauważył premier Mateusz Morawiecki.
Według premiera to czego chcą przedsiębiorcy i pracownicy nie pokrywa się jednak z tym, czego chcą jacyś mityczni „Polacy” – czyli nie-przesiębiorcy i nie-pracownicy.
– Znaczna część polskiego społeczeństwa nie chce zbyt szybkiego otwarcia gospodarki. Obawiają się, że po przyduszeniu krzywej wzrostu zachorowań na koronawirusa, co w Polsce się udało, że gdzieś w maju, czy czerwcu nastąpi bardzo gwałtowny przyrost – powiedział szef rządu.
– Tego oczywiście nie chcemy. Dlatego rząd polski realizuje strategie bardzo wyważonego sposobu otwierania gospodarki – dodał.
Przypomnijmy, że wyważone otwieranie gospodarki rząd rozpoczął od… otwierania lasów. Cóż, rządzący wspomogli w ten sposób zawód, który przyczynia się do roznoszenia nie tylko koronawirusa. W dodatku ta profesja jest nieopodatkowana – choć i to może się zmienić, gdy Mateusz Morawiecki zauważy, że jako jedyna przynosi obecnie zyski.
Źródło: polsatnews.pl