Korzystasz z tarczy antykryzysowej? Spodziewaj się kontroli

tarcza antykryzysowa
Premier Mateusz Morawiecki i pieniądze. / foto: PAP
REKLAMA

Rząd pokazał przedsiębiorcom marchewkę w postaci pomocy z tarczy antykryzysowej. Teraz okazuje się, jaki kij trzymał za plecami.

PiS od tygodni chwali się tarczą antykryzysową. Ów tarcza miała pomóc przedsiębiorcom przetrwać okres gospodarczego zastoju.

Jednak teraz okazało się, co nas czeka, jeśli wyciągniemy ręce po rządową pomoc. Sprawę ujawniła redakcja Bizblogu (Spidersweb.pl).

REKLAMA

Dziennikarze zwrócili się do Ministerstwa Rodziny Marleny Maląg z pytaniami dot. tzw. mikropożyczek. Chodziło o zapis dot. obowiązkowego spożytkowania pieniędzy „zgodnie z przeznaczeniem”.

W art. 15 specustawy o tarczy antykryzysowej czytamy, że pieniądze przeznaczone są na „pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej”. Składając wniosek o mikropożyczkę pod odpowiedzialnością karną zobowiązujmy się, że wykorzystamy te środki zgodnie z jej przeznaczeniem.

W środę w nocy na serię pytań dziennikarzy odpisało ministerstwo.

Resort wyjaśnił, że chodzi m.in. o pokrycie kosztów takich jak: czynsz, opłaty za energię elektryczną, wynagrodzenia w przypadku zatrudniania pracowników, leasing, ubezpieczenie itp. Co więcej, przedsiębiorca nie będzie musiał przy umorzeniu czy rozliczeniu pożyczki przedstawiać dokumentów potwierdzających te wydatki.

Ale…

– Każdy przedsiębiorca może spodziewać się czynności sprawdzających, które mają na celu potwierdzenie, czy działa on zgodnie z prawem – zagroził resort w odpowiedzi. Mało tego, ministerstwo zapowiedziało, że takie kontrole mogą być prowadzone „na ogólnych zasadach, określonych w Prawie przedsiębiorców, albo szczegółowych przepisów”.

Jakby tego było mało nerwowych nastrojów nie rozwiał premier Mateusz Morawiecki, tylko omijając szczegóły zaczął dziękować prezydentowi w trakcie Q&A.

– Przypomnijmy, że początkowo mikropożyczka 5 tys. zł miała być na utrzymanie zatrudnienia przez przedsiębiorcę, ale potem zupełnie wykreślono przepisy dotyczące pracowników. Teraz praktycznie jedynym warunkiem otrzymania pieniędzy z urzędu pracy jest utrzymanie działalności gospodarczej przez trzy miesiące – podkreślają dziennikarze Bizblogu.

Źródło: Bizblog

REKLAMA