Tam przed koronawirusem uciekają bogaci. Za schron i wizę płacą miliony

Nowa Zelandia. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay
Nowa Zelandia. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay
REKLAMA

Nowa Zelandia stała się najbezpieczniejszym miejscem dla bogaczy, którzy chcą przeczekać epidemię. Niektórzy kupują tam nawet bunkry.

Portal Bloomberg wskazał gdzie na czas niebezpieczeństwa ukrywają się bogaci Amerykanie. Ich bezpieczną przystanią okazuje się Nowa Zelandia.

Wyspa leży ponad 1000 mil od południowego wybrzeża Australii. Ma zaledwie 4,9 mln mieszkańców i słynie z wspaniałej przyrody oraz najlepszej opieki zdrowotnej na świecie.

REKLAMA

W czasie epidemii koronawirusa władze zadziałały błyskawicznie. Dziś jest tam zaledwie 12 zgonów, a wyzdrowiałych więcej niż chorych.

Dla porównania w Stanach Zjednoczonych zmarło już ponad 46 tys. osób. Oznacza to, że umieralność – w przeliczeniu na liczbę ludności – jest 50-krotnie wyższa.

I to właśnie w Nowej Zelandii ukrywają się bogaci Amerykanie. Bloomberg opisał przykład jednego z menedżerów z Doliny Krzemowej, który w Nowej Zelandii kupił bunkier za kilka milionów dolarów. Bunkier ów leży 3 metry pod ziemią.

To jednak nie odosobniony przypadek. Mieści się tam chociażby sieć schronów Vivos, a na północ od Christchurch kalifornijska firma zbudowała schron na 300 osób.

Co więcej – Robert Vicino, właściciel firmy wyspecjalizowanej w budowie takich konstrukcji, twierdzi, ze niedawno otrzymał kolejne zgłoszenia od chętnych. Klienci chcą wybudować tam dodatkowe schrony.

Wspomniana firma Vivos zbudowała bunkry dla zamożnych również w południowej Dakocie, Indianie, a obecnie buduje schron na 1000 osób w Niemczech. Natomiast Rising S Co. Zbudowała 10 prywatnych bunkrów w Nowej Zelandii.

Koszt jednego bunkra w Nowej Zelandii to 3 mln dolarów. Jednak firma przekonuje, że ceny będą rosnąć nawet do 8 mln dolarów – o ile klienci będą chcieli tzw. „luksusowy” bunkier.

Taki luksusowy schron wyposażony jest w łazienki, salon, pomieszczenia do fitnessu, kino czy szpitalne łóżka.

Nowa Zelandia oferuje na trzy lata wizy dla osób inwestujących około 6 mln. dolarów.

Źródło: Bloomberg / Deutsche Welle

REKLAMA