„5G wywołało pandemię koronawirusa”. Zgadzasz się? Sprawdź jak zrobić czapkę z folii aluminiowej [VIDEO]

Foto: Pixabay, collage
REKLAMA

Ostatnio blady strach padł na mieszkańców wielu polskich blokowisk. Na liście dostępnych sieci Wi-Fi w ich blokach zaczęły pojawiać się takie nazwy jak „Test 5G MOC 500%”. Choć po czasie okazało się, że to tylko żart, to przestraszeni mogą teraz zobaczyć jak się chronić, gdy nadajniki rzeczywiście pojawią się w ich otoczeniu.

„TEST 5G MOC 500%”

Mieszkańcy polskich blokowisk zaczęli bać się własnych mieszkań. Wielu z nich odłączając na noc Wi-Fi, na wszelki wypadek jakby jego nadmiar powodował np. koronawirusa, dostrzegło, że na liście dostępnych sieci są takie nazwy jak: „TEST 5G MOC 500%”.

21 proc. Polaków w wieku 25-64 lata ma wyższe wykształcenie (dane na 2015 rok). Jak więc widać inżynierów w narodzie nam nie brakuje i stąd prawdopodobnie tyle fachowych opinii na temat sieci 5G przewija się przez fora internetowe.

REKLAMA

Do tej nowostki część komentujących jest nastawiona negatywnie. Niektórzy twierdzą np., że sieć 5G powoduje koronawirusa; inni, że tylko raka.

Na pewno niewielu jest takich, którzy zgodziliby się na testowanie anten 5G w swoim najbliższym otoczeniu. Stąd przerażenie mieszkańców bloków. No, bo na liście dostępnych WiFi 5G jest, a żadnej anteny, którą by można spalić w pobliżu nie widać.

Jak się okazuje jest to, bardziej lub mniej, zorganizowana akcja trolli z polskich grupek na FB. Podli żartownisie zmieniają nazwy swoich WiFi aby straszyć sąsiadów. Wiadomo o tym stąd, że swoimi podłymi występkami chwalą się w Internecie.

Czy 5G powoduje koronawirusa? WHO się wypiera!

Na forum portalu spidersweb.pl pojawił się wpis sugerujący, że z epidemiami łączą się wszystkie daty związane z rozwojem łączności radiowej:

5G a koronawirus
Źródło: spidersweb.pl

Redaktor portalu spidersweb.pl odpowiedział na tę wyliczankę, której treść okazała się „fejkiem”, swoją własną:

5G a koronawirus
Źródło: Spidersweb.pl

Dużo poważniej do tematu podeszły Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji i WHO. Obie organizacje ustosunkowały się do zarzutów wobec 5G.

„Teorie o tym, że objawy osób zakażonych wirusem to efekt działania szkodliwego promieniowania elektromagnetycznego są nieprawdziwe i mają na celu jedynie szerzenie dezinformacji w społeczeństwie. Żadne rzetelnie przygotowane badania naukowe nie wskazują na powiązania promieniowania niejonizującego, emitowanego przez systemy telefonii komórkowej, z powstawaniem nowotworów i innych chorób. Potwierdza to między innymi Międzynarodowa Komisja ds. Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP), która stale bada te zależności” – pisze PIIT.

„Niestety, wiele grup wykorzystuje strach przed wirusem do dezinformacji i kłamliwych teorii na temat sieci telekomunikacyjnych, głównie 5G, oraz rzekomej szkodliwości promieniowania elektromagnetycznego (PEM). Niektórzy podżegają wręcz do niszczenia infrastruktury telekomunikacyjnej, wzorując się na ostatnich bandyckich podpaleniach masztów w Wielkiej Brytanii” – czytamy dalej.

WHO udostępniło natomiast grafikę informującą, że wirus rozprzestrzenia się drogą kropelkową i 5G nie ma na niego żadnego wpływu:

5G a koronawirus
Źródło: WHO

Jak się chronić przed promieniowaniem?

Jakub Kulesza z Konfederacji opublikował ostatnio na Twitterze swoje stanowisko ws. 5G. „UJAWNIAM! Na temat sieci 5G mam takie samo zdanie jak na temat wszystkiego, co opiera się na PROMIENIOWANIU – ray tracing, stone skimming, microwave, cathode-ray tube, radiography, digital light processing, ultrasonography, megaphone etc. WIECIE JAKI TO MA WPŁYW NA ŻYCIE LUDZKIE?” – napisał na Twitterze Konfederata.

Jak widać we wpisie Konfederaty – promieniowanie otacza nas wszędzie. Dla tych, którzy nie rozpoznają angielskich nazw poszczególnych rodzajów promieniowania polecamy wyszukiwarkę Google. Odkryjecie straszną prawdę!

Ci, którzy chcą się przed tym całym promieniowaniem uchronić oferujemy znaleziony w Internecie instruktaż składania czapeczki z folii aluminiowej. Podobną stosował m.in. Okularnik z serialu „Watchmen”.

Należy jednak pamiętać, że koronawirus nie rozprzestrzenia się jedynie przez 5G ale – jeśli WHO mówi prawdę – również drogą kropelkową. Najlepiej więc do foliowej czapeczki dołożyć gogle, maskę i rękawiczki. W takim rynsztunku na pewne będziecie bezpieczni!

Źródło: Spidersweb, WHO, YouTube, Nczas.com

REKLAMA