Minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował w piątek, że zaapeluje do zarządów spółek Skarbu Państwa, by w geście solidarności obniżyły sobie wynagrodzenia na czas epidemii koronawirusa.
„Ja taki apel sformułuję, chociaż podkreślam, że nie mam uprawnień do kształtowania wynagrodzeń członków zarządów w tych spółkach” – oświadczył w piątek w programie Tłit na portalu wp.pl.
Jak uważa wicepremier, jest to dobre rozwiązanie, a zarządy części spółek już takie decyzje podejmują.
Minister aktywów, pytany o skalę ewentualnych obniżek oświadczył, że nie może o tym decydować, bo to by oznaczało, że w chodzi w nie swoje kompetencje.
„A to jest coś, czego zgodnie z prawem nie mogę robić” – stwierdził.
„Mogę sformułować apel i taki apel sformułuję. Natomiast decyzję będą należały do rad nadzorczych i samych zarządów, które, mam nadzieję, zachowają się odpowiedzialnie” – oświadczył Jacek Sasin.
W obliczu kryzysu, spowodowanego koronawirusem ważne są oszczędności. Obcięcie wypłat dla członków zarządów spółek Skarbu Państwa z pewnością oznaczałby zachowanie w kasie co najmniej kilku mln zł. rocznie. Prezesi muszą wziąć pod uwagę obecną sytuację i zrezygnować z części pieniędzy.
Wprawdzie PiS po objęciu władzy obniżył wynagrodzenia dla prezesów spółek, ale i tak – w porównaniu z przeciętnym Kowalskim – zarabiają oni kosmiczne kwoty. Dla przykładu, za lata 2016-2018, wypłaty dla członków zarządów dziewięciu państwowym spółek z WIG20 to:
PKO BP – 50,279 mln zł.
KGHM – 30,639 mln zł.
PZU – 29,247 mln zł.
PGNiG – 27,902 mln zł.
PKN Orlen – 27,341 mln zł.
PGE – 19,154 mln zł.
Lotos – 16,449 mln zł.
Tauron – 15,389 mln zł.
JSW – 10,163 mln zł.
Źródło: money.pl, PAP, NCzas.com