Szczyt zachorowań na Covid-19 będzie w Polsce w lipcu albo nie będzie go wcale. Eksperci miażdżą rządowe prognozy

Koronawirus w Polsce - zdj. ilustracyjne.
Koronawirus w Polsce - zdj. ilustracyjne. (Zdj. PAP/Mateusz Marek)
REKLAMA

Rząd nijak nie może trafić ze swoimi działaniami w przewidywany szczyt zachorowań na Covid-19. Miał być koniec kwietnia, maj a teraz eksperci mówią o lipcu. Albo, że szczytu zachorowań nie będzie wcale.

Apogeum pandemii w Polsce przypadnie prawdopodobnie na lipiec. Liczba chorych na Covid-19 sięgnie około miliona osób – uważają eksperci, którzy opracowali symulację rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce. Wszystko na podstawie wyników badań symulacji, tworzonych kilka lat temu.

Artykuł o polskich wynikach badań dotyczących sposobu rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce przedstawił portal polityka.pl. Symulacje opierają się na wynikach badań, przeprowadzonych 10 lat temu przez zespół fizyków, matematyków i epidemiologów. Naukowcy typowali wówczas, jak może wyglądać przebieg epidemii choroby zakaźnej w kraju.

REKLAMA

Są też jednak naukowcy, którzy uważają, że szczyt zachorowań nie nastąpi w ogóle. Będzie za to ciągły wzrost, co jest spowodowane faktem, że polska polulacja nie nabyła odporności.

– Tak skutecznie się „przyblokowaliśmy”, że wydaje mi się, iż możemy w Polsce nie mieć szczytu zachorowań. Myślę, że będziemy mieli ich stały, wysoki wzrost. Wyższy niż kraje, które osiągnęły wyraźny szczyt. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu wirusa w danej społeczności, odporność musi mieć ponad 80 proc. społeczności. Może być ona nabyta naturalnie – po przechorowaniu, albo poprzez szczepienia. U nas zachorowań było tak mało, że mamy ogromną część populacji nadal podatną zakażeniu. To ponad 95 proc. ludności. Należy się spodziewać, że odblokowując gospodarkę i życie społeczne, zachorowania będą się pojawiać na odpowiednio coraz wyższym poziomie. Myślę, że wyższym niż było to w krajach, w które ewidentny „peak” osiągnęły, jak Wielka Brytania czy Włochy – mowi dr Tomasz Ozorowski, mikrobiolog i były prezes Stowarzyszenia Epidemiologii Szpitalnej w rozmowie z Głosem Wielkopolskim.

źródła: polityka.pl, Głos Wielkopolski

REKLAMA