Bunt w ukraińskim areszcie. Powodem zakażony koronawirusem

Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
REKLAMA

W areszcie śledczym w Czerniowcach w południowo-zachodniej części Ukrainy wybuchł bunt w związku z przyjęciem osoby, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem. Grupa aresztantów zabarykadowała się w celach, trzech próbowało podciąć sobie żyły.

O zajściu poinformowała w niedzielę ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.

Do zdarzenia doszło nocą z piątku na sobotę. Przebywający w placówce penitencjarnej zaczęli wyrażać masowy sprzeciw wobec nowego aresztanta, przyjętego w piątek ok. godz. 23.

REKLAMA

Jak przekazała Denisowa, władze obiektu poinformowały, iż aresztowani wzywali do buntu i zabarykadowali się. W sobotę rano osoby znajdujące się w trzech celach stawiały opór podczas przeprowadzanej przez personel kontroli. W związku z tym wobec siedmiu z nich zastosowano siłę fizyczną, a jednego zakuto w kajdanki. Na znak protestu trzech aresztantów próbowało podciąć sobie żyły.

Denisowa podkreśliła, że chory na Covid-19 jest izolowany. W placówce trwa kontrola.

W obwodzie czerniowieckim, którego głównym miastem są Czerniowce, wykryto najwięcej przypadków zakażenia koronawirusem na Ukrainie – 1 341. (PAP)

REKLAMA