Jaka będzie reakcja Pjongjangu, jeśli Kim Dzon Un rzeczywiście nie żyje? Korea Płn. może chcieć wykorzystać swój potencjał militarny

Defilada wojskowa w Pjongjangu.
Defilada wojskowa w Pjongjangu. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: PAP/ITAR-TASS
REKLAMA

Od kilku dni media na całym świecie spekulują na temat Kim Dzong Una. Według różnych doniesień dyktator jest w stanie wegetatywnym, inni twierdzą, że już nie żyje. Od 11. kwietnia nie pokazał się publicznie. Podobno doznał ataku serca i przeszedł operację, która się nie powiodła, żadna z tych informacji nie została jednak potwierdzona.

Ze źródeł południowokoreańskich można dowiedzieć się, że 12. kwietnia Kim przebywał na prowincji. Tam źle się poczuł, złapał się za klatkę piersiową i stracił przytomność. Towarzyszący mu lekarz przystąpił do reanimacji. Konieczna była operacja.

Według jednego z japońskich dzienników, chirurg przeprowadzający zabieg był tak zestresowany, że trzęsły mu się ręce. Jego niedyspozycja mogła być przyczyną błędu. W sobotę światowe media zaczęły spekulować na temat śmierci Kima. Jedni twierdzą, że tyran nie żyje, inni podają, że jest w stanie śmierci mózgowej.

REKLAMA

Teraz wielu zadaje sobie pytanie jaka będzie reakcja Pjongjangu, jeżeli plotki o śmierci przywódcy się potwierdzą. Czy dojdzie do rozgrywki politycznej o przejęcie władzy, a może jednak ta zostanie przekazana siostrze Kima? Tak czy inaczej to sytuacja, która może obrać niebezpieczny kurs.

„Daily Express” spekuluje, że Korea Płn. mogłaby zareagować histerycznie i np. uderzyć na sąsiada z południa.

Potencjał militarny

Pjongjang ma zdolność do zmobilizowania w sumie ponad milionowej armii. Około 600 tys. żołnierzy stacjonuje przy granicy z Koreą Południową. Według Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych Koreańczycy z północy mają w rezerwie 600 tys. żołnierzy, a prawie 5 mln ludzi może służyć w formacjach paramilitarnych.

Dane wskazują, że potencjał Pjongjangu to 4,3 tys. czołgów, 8,6 tys. sztuk artylerii i 5,5 tys. systemów wyrzutni rakiet.

Korea Północna nie jest sygnatariuszem Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), którego celem jest zapobieganie rozprzestrzenianiu broni jądrowej i technologii oraz zachęcanie do współpracy w zakresie pokojowego wykorzystania technologii jądrowej.

Korea Północna również nie podpisała traktatu o kompleksowym zakazie prób jądrowych (CNTB), umowy wielostronnej z 1996 r. Zakazującej wszelkich eksplozji jądrowych w celach cywilnych i wojskowych.

Reżim Kima Dzong Una regularnie rozwija swój potencjał militarny i przeprowadza testy balistyczne, mimo sprzeciwu społeczności międzynarodowej i reakcji największych mocarstw. Ostatnie pociski zostały wystrzelone w marcu. Kraj o takiej charakterystyce, po stracie swojego dyktatora, może więc stanowić zagrożenie dla światowego pokoju.

REKLAMA